Nie marginalizujcie adwokatów!

Dorobek zawodowy profesora Ćwiąkalskiego, jego odwaga i niezależność są na tyle istotne, że powinno się go obdarzyć zaufaniem i dać swobodę działania – piszą znani obrońcy w dwugłosie na temat ministra sprawiedliwości. .

Publikacja: 11.12.2007 15:44

Nie marginalizujcie adwokatów!

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Red

Młodzi ludzie, którzy wchodzą w dorosłe życie i podejmują decyzje o swoim wykształceniu i przyszłości, chętnie sięgają po książki biograficzne, szukają wzorów do naśladowania, autorytetów, które miały znaczący lub decydujący wpływ na losy świata i Polski. Wielu z nich może natknąć się na historię wielu wybitnych Polaków, którzy byli adwokatami: Jerzego Wybickiego – twórcę hymnu; Franciszka Nowodworskiego – pierwszego prezesa Sądu Najwyższego; Stanisława Szurleja - obrońcę Wincentego Witosa w procesie brzeskim, a w latach II wojny światowej szefa sądownictwa wojskowego i naczelnego prokuratora wojskowego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie; Władysława Raczkiewicza – prezydenta Polski na obczyźnie, Cyryla Ratajskiego, ministra spraw wewnętrznych, organizatora administracji Polskiego Państwa Podziemnego w okresie okupacji hitlerowskiej; Stefana Korbońskiego, szefa Kierownictwa Walki Podziemnej; Adama Bienia zastępcy delegata rządu na kraj, jednego z szesnastu przywódców Polskiego Państwa Podziemnego, podstępnie uprowadzonego przez NKWD i tam sądzonego również z adwokatami Antonim Pajdakiem, Stanisławem Mierzwą, Zbigniewem Stypułkowskim.

Dla współczesnego społeczeństwa polskiego,najbliższym wzorem polskiej państwowości, punktem odniesienia jest II Rzeczpospolita. Czy ktokolwiek ze współcześnie nam rządzących ma świadomość, że prawie wszyscy prezesi Sądu Najwyższego od 1918 do 1939 r. byli adwokatami, że pomiędzy środowiskiem sędziowskim a adwokackim była pełna wymienność pełnionych funkcji.

Adwokaci byli marszałkami Sejmu i Senatu, członkami Komisji Kodyfikacyjnej, twórcami wielkich kodyfikacji, ministrami sprawiedliwości. Symbolem tamtych czasów był adwokat Wacław Makowski, współtwórca polskiego kodeksu karnego i Konstytucji kwietniowej, minister sprawiedliwości, marszałek Sejmu i Senator RP. W historii powojennej adwokaci, zastępując w jakimś sensie zlikwidowane partie polityczne i organizacje społeczne, bronili praw i wolności obywatelskich. W pamięci polskiego społeczeństwa zostali zapamiętani adwokaci poznańscy z adwokatem Stanisławem Hejmowskim na czele – obrońcy robotniczego buntu, adwokaci - obrońcy robotników Gdańska, Szczecina, Radomia i Ursusa z Władysławem Siła-Nowickim, Janem Olszewskim, Jackiem Taylorem i szeregiem innych adwokatów. Adwokaci byli obrońcami osób pozbawionych wolności w okresie stanu wojennego. Na salach sądowych i zjazdach adwokatury protestowali przeciwko naruszaniu podstawowych praw człowieka, dzięki czemu cieszyli się zaufaniem społecznym. Po roku 1989 adwokaci kilkakrotnie piastowali funkcje min. sprawiedliwości. W historii powszechnej adwokaci byli wielkimi przywódcami państw i narodów, np. w USA prezydentami byli m.in. Abraham Lincoln i John Quincy Adams.

Na pozycję adwokatów mają wpływ trzy czynniki, które doceniają państwa Europy Zachodniej, a które budzą niepokój w państwach autorytarnych i – jak się okazuje – w młodych demokracjach. Pierwszy to autentyczna niezależność intelektualna adwokatów, którzy wykonują wolny zawód w oparciu o zasady etyki formułowane w interesie publicznym przez niezależny samorząd zawodowy. Drugi czynnik to pełny profesjonalizm w zakresie świadczonej pomocy połączony z kształceniem aplikantów adwokackich oraz permanentnym szkoleniem zawodowym. Trzeci czynnik to niezależność finansowa adwokatów i ich organizacji samorządowej, czyli nieuleganie presji pracodawcy lub państwa.

Ostatnie dni przyniosły kolejną odsłonę walki politycznej w naszym kraju, w której zderza się koncepcja budowy solidnego państwa prawa z projekcją państwa opartego na nieufności oraz domniemaniu winy.

Przedmiotem tej walki jest osoba nowo powołanego ministra sprawiedliwości prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Dorobek zawodowy, sprawność organizacyjna prof. Ćwiąkalskiego, jego odwaga i niezależność są na tyle istotne, że powinno się go obdarzyć zaufaniem i dać swobodę działania. Atak został skierowany na niego jako adwokata. Głoszony jest pogląd, że jako wybitny obrońca wielu osób postawionych w stan podejrzenia lub oskarżenia nie powinien pełnić funkcji ministra sprawiedliwości.

Pogląd ten, jest sprzeczny z tradycją oraz doświadczeniem wielu pokoleń, ale także i czasów współczesnych. Wywodzi się, ze wspomnianej wyżej zasady domniemania winy, która w tym przypadku wyraża się w przypuszczeniu, że minister sprawiedliwości jako były adwokat nie będzie dbał o interes publiczny, jakim jest dobro wymiaru sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej.

Gdyby współczesnym politykom w innych państwach przyszło do głowy, aby nie wyrażać zgody na uczestniczenie w życiu publicznym i obejmowanie przez adwokatów stanowisk publicznych, prezydentem Francji nie zostałby Nicolas Sarkozy, bo jako prawnik paryskiej kancelarii obsługującej obrót gospodarczy zostałby oskarżony o działanie wyłącznie na korzyść swoich klientów. Tony Blair, który pochodzi ze znakomitej rodziny adwokackiej, sam pracował z sukcesami jako adwokat, a jego żona jest wziętym adwokatem z zakresu prawa pracy, w ogóle nie mogliby marzyć o jakiejkolwiek karierze w służbie publicznej w Wielkiej Brytanii, a Unia Europejska w ogóle by nie powstała, bo jednym z jej twórców był adwokat Robert Schuman.

Adwokatów należy oceniać po tym, jak bronią, a nie kogo bronią. Po tym, kim są oni sami, a nie kim są ich klienci. Nie można mieć do nich pretensji, że w sporach pomiędzy władzą państwową a obywatelem realizują konstytucyjne prawo do obrony przysługujące każdemu człowiekowi. W przeciwnym wypadku jedna z najlepiej wykształconych i przygotowanych zawodowo grup, które w innych państwach nadają ton zmianom współczesnego świata, zostanie zmarginalizowana, co przyniesie wyłącznie negatywne skutki dla Polski.

Marek Małecki jest wspólnikiem w kancelarii adwokackiej Małecki & Rychłowski, reprezentował m.in. przed komisją śledczą i sądem Lwa Rywina, w sprawach lustracyjnych Małgorzatę Niezabitowską i abp. Stanisława Wielgusa

Czesław Jaworski był prezesem Naczelnej Rady Adwokackiej, jako obrońca reprezentował m.in. Lecha Kaczyńskiego w sprawie o zniesławienie wytoczonej przez Mieczysława Wachowskego oraz w procesach lustracyjnych Aleksandra Kwaśniewskiego i Wiesława Chrzanowskiego

Opinie polityczno - społeczne
Jan Romanowski: PSL nie musiał poprzeć Hołowni. Trzecia Droga powinna wreszcie wziąć rozwód
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA