Aktualizacja: 19.05.2020 06:25 Publikacja: 17.05.2020 18:09
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Prawie dokładnie pięć lat temu wieczorem stałem w zbyt małej jak na ogromną liczbę gości sali w Reducie Banku Polskiego, nieopodal placu Teatralnego w Warszawie. Mam do dziś film, który nagrałem wtedy komórką: rozentuzjazmowany tłum skandujący „Andrzej Duda!" i prezydent elekt, przepychający się między ludźmi w drodze na scenę, chyba jeszcze nie do końca wierzący w swoje zwycięstwo.
Jak wielu państwowców i konserwatystów znużonych, zniesmaczonych, czasami przerażonych jakością rządów PO i PSL sądziłem, że będzie to początek odnowienia państwa według dobrych, konserwatywnych właśnie wzorców. Owszem, wiadomo było, jakie PiS ma wady – sam pisałem o nich wielokrotnie jeszcze przed majowymi wyborami i potem przed październikową elekcją. Nic jednak nie zapowiadało takiej katastrofy, jaka ostatecznie nastąpiła.
Wielki powrót naukowców Rafała Trzaskowskiego nie jest nawet piękną ideą. Nie tylko dlatego, że naukowcy nie mają do czego wracać, bo pensje dla nich są niskie, a etatów jest jak na lekarstwo. Ale to przejaw chłopskorozumowego podejścia do nauki w ramach jedynie efektownego elementu kampanii prezydenckiej. Żaden rząd nigdy nie traktował polskiej nauki poważnie.
Już prawie 25 lat polski Kościół zmaga się z pedofilią. Przeróżne działania biskupi zazwyczaj podejmowali przyparci do muru, pod presją zewnętrzną. Teraz do debaty o powołaniu ogólnopolskiej komisji ds. wyjaśniania przypadków wykorzystywania seksualnego wdarły się walki frakcyjne. Może z decyzją o powstaniu komisji warto poczekać do obsady paru stolic diecezjalnych?
Dla Donalda Trumpa i jego skrajnie prawicowych fanów zdrowy rozsądek jest najlepszą receptą na rozwiązywanie problemów. Niestety, zdrowy rozsądek jest też hasłem z lubością powtarzanym przez nasz liberalny rząd Donalda Tuska.
Obecna polityka PiS i Karola Nawrockiego wobec Ukrainy i bezkrytyczne podejście do Donalda Trumpa, który dokonuje resetu z Rosją, stoją w sprzeczności do dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Znamienne, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie domaga się od Trumpa wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
Rola Bałtyku jest kluczowa w kontekście transformacji europejskiego sektora energii. Akwen doskonale nadaje się do rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, sprzyja też rozwojowi innych technologii niskoemisyjnych, w tym odnawialnego wodoru.
Kwestie strategiczne twardego bezpieczeństwa jak najszybciej powinny zostać uwolnione od bezwładu splątanych wewnętrznie struktur unijnych instytucji i przejęte przez państwa europejskie w ramach faktycznej unii obronnej. Wiara w to, że Bruksela będzie skutecznie zarządzać geopolityką i strategią w polityce obronnej, jest receptą na katastrofę.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
W sobotę zmarła Barbara Skrzypek, wieloletnia bliska współpracowniczka Jarosława Kaczyńskiego. - Padła ofiarą łotrów, łotrów, którzy doprowadzili do jej śmierci - powiedział na spotkaniu z wyborcami prezes PiS.
Pełnomocnik zmarłej Barbary Skrzypek wydał oświadczenie. Dotyczy ono środowego przesłuchania w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Z tym wydarzeniem politycy PiS wiążą śmierć wieloletniej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego.
Oparta na oskarżeniach narracja prawicy nie zwalnia rządu z egzaminu. Prokurator Ewa Wrzosek jest politycznie zaangażowana. A w środę mecenas Jacek Dubois drwił w serwisie X z przesłuchania Barbary Skrzypek. To ślepa uliczka rozliczeń.
W wieku 66 lat zmarła Barbara Skrzypek, długoletnia współpracownica prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Czy Polska powinna uczestniczyć w NATO-wskim programie nuclear sharing (NS)? Opinie z pewnością są podzielone. Inną sprawą jest apel o przekazanie Polsce broni jądrowej wyrażony przez Andrzeja Dudę na łamach „Financial Times”. Moim zdaniem bez wyczucia i w fatalnym momencie.
Działania „obronne” prezesa TK to reakcja bardzo stonowana. Mogła przecież przybrać postać działania ukierunkowanego na ściganie rzecznika generalnego TSUE za instytucjonalny zamach stanu.
Czy powinna istnieć możliwość prawna, aby zaskarżyć do sądu administracyjnego powołanie do służby wojskowej lub na ćwiczenia rezerwy do armii? Odpowiedź Ministerstwa Obrony Narodowej jest jednoznaczna.
„Oceniam, że poparcie dla Sławomira Mentzena będzie jeszcze rosło, bo politycy Konfederacji czerpią z tych samych strategii, które doprowadziły do władzy Donalda Trumpa” – mówi w podcaście „Rzecz w tym” Krzysztof Janik, były przewodniczący SLD.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas