2. Głównym przedmiotem ich ochrony (obrony) są: terytorium państwa i jego granice. W sytuacji nadmiernego zaangażowania się sił zbrojnych w misjach poza granicami kraju ich główne zadanie: obrona terytorium państwa i jego granic, schodzi na dalszy plan i jest w znacznym stopniu lekceważone. Już proste wyliczenia wskazują, że przy obecnym stanie naszych sił zbrojnych oraz aktualnej koncepcji obrony jest to zadanie niewykonalne. Biorąc pod uwagę długość tylko naszej wschodniej granicy (około 1200 km) oraz stan liczebny wojsk lądowych (14 brygad), widać wyraźnie, że jesteśmy w stanie bronić jedynie odcinka stanowiącego 10 – 15 proc. całkowitej długości naszej wschodniej granicy.
Sojusznicy po 14 dniach
3. Główny ciężar obrony kraju spoczywa na barkach Sił Zbrojnych RP. Jednak z analizy aktualnej strategii obronności RP (pkt 53) oraz prowadzonych przez Sztab Generalny WP ćwiczeń wynika, że nasi politycy i generałowie zamierzają scedować ten kłopotliwy obowiązek na sojuszników z NATO. Przewidując dla naszych sił zbrojnych rolę zaledwie pomocniczą, polegającą na prowadzeniu jedynie działań obronno-opóźniających, których celem jest opóźnianie natarcia przeciwnika i zyskanie czasu na reakcję sojuszników. Przybycie sojuszniczych sił wsparcia (w sile około dziesięciu brygad) przewidywane jest jednak najwcześniej po 14 dniach, kiedy to przeciwnik zajmie już co najmniej dwie trzecie terytorium kraju.
4. W celu właściwego wypełniania swojej misji obrony terytorium kraju siły zbrojne muszą posiadać niezbędne możliwości (zdolności operacyjne). Zmiana modelu sił zbrojnych z obronnego na ekspedycyjny spowodowała również zasadniczą zmianę zdolności operacyjnych polskich sił zbrojnych. Obecnie w coraz większym zakresie tracą one zdolności operacyjne typowe dla obrony terytorium kraju, takie jak np.: obrona, kontratak, zasadzka, minowanie, natomiast zyskują umiejętności konieczne do działań ekspedycyjnych, np.: przeszukiwanie, patrolowanie, konwojowanie, rozminowanie – mało przydatne jednak do obrony terytorium kraju.
Coraz mniej żołnierzy
5. Okres pokoju jest czasem, w którym siły zbrojne powinny przygotowywać się do jak najskuteczniejszego wypełniania swojej konstytucyjnej misji. To, wydawałoby się oczywiste, stwierdzenie jest jednak w przypadku naszych sił zbrojnych niemożliwe do realizacji. Od ponad 20 lat pod pozorem ciągłych reform i restrukturyzacji obserwujemy proces systematycznego spadku ich liczebności (z ponad 400 tys. w roku 1989 do około 100 tys. w roku 2010) oraz gwałtownej redukcji ich możliwości prowadzenia działań w zakresie obrony terytorium kraju.
Kolejnym artykułem konstytucji, którego przestrzeganie wzbudza poważne obawy, jest art. 85. "1. Obowiązkiem obywatela polskiego jest obrona Ojczyzny. 2. Zakres obowiązku służby wojskowej określa ustawa". Wątpliwości związane z przestrzeganiem tego artykułu dotyczą tym razem przeprowadzonej w 2009 roku w związku z profesjonalizacją sił zbrojnych nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony i wynikającego z niej zawieszenia poboru oraz likwidacji odbywania zasadniczej służby wojskowej przez poborowych w czasie pokoju.
Fikcja powszechnej obrony
Ministerstwo Obrony Narodowej, aby zachować pozory zgodności nowelizacji z konstytucją, likwidując odbywanie zasadniczej służby wojskowej przez poborowych w czasie pokoju, pozostawiło inne dodatkowe sposoby pełnienia służby wojskowej, a tym samym wypełniania powszechnego obowiązku obrony – co jedynie formalnie zapewniło zgodność nowelizacji z konstytucją.