Państwo z dyplomem MBA

Potrzebny jest nowy model „państwa oświeconego menedżera" zdolnego sprawnie zarządzać wartością domeny publicznej - piszą eksperci

Publikacja: 31.07.2012 19:04

Red

Wezwanie na tarnowskie Zakłady Azotowe i wybór niestandardowej ścieżki obrony przed tym wezwaniem; zgorszenie opinii publicznej zawłaszczeniem agencji i spółek rolniczych przez jedną z partii; nonszalancja byłego dyrektora generalnego Elewarru, a w tle - nieoczekiwana reanimacja pomysłu utworzenia komitetu nominacyjnego; powołanie byłego ministra Skarbu Państwa na szefa spółek budujących elektrownię jądrową Wydarzenia te łączy kwestia funkcji państwa w gospodarce. Warto poświęcać jej więcej uwagi.

Rynek wolny - od państwa?

Zmęczeni wszechobecną w gospodarce kierowniczą rolą partii i podążającą za jej wskazaniami administracją państwową wyobrażaliśmy sobie na progu wielkiej transformacji, że uwolnimy gospodarkę od obecności państwa, sprywatyzujemy majątek, ograniczymy administrację, zniesiemy bariery dla wolnej przedsiębiorczości i zdamy się na żywioł prawdziwie wolnego rynku. Po dwudziestu z górą latach uświadamiany sobie, że aktywność państwa, także właścicielska, w niektórych obszarach gospodarki stała się pożądana, nawet niezbędna. Oczekujemy jednak, że państwo swoje funkcje gospodarcze spełni efektywnie.

Potrzebny jest wobec tego nowy model państwa. Nie stać nas na „państwo dobrobytu" oferujące rozwiniętą opiekę socjalną kosztem wysokich podatków. Nie wystarczy nam „państwo - stróż nocny", spełniające jedynie podstawowe funkcje wymiaru sprawiedliwości oraz obrony terytorium i własności. Potrzebne jest „państwo menedżer z dyplomem co najmniej MBA. Albowiem własność publiczna zyskała na znaczeniu, stała się narzędziem polityki, zarówno głęboko lokalnej, jak międzynarodowej, a jednym z podstawowych zadań państwa jest pomnażanie wartości substancji majątkowej w domenie publicznej.

„Pora podążyć za światem, gdzie w ostatnich latach, szczególnie po doświadczeniach kryzysu z końca ubiegłej dekady, dokonano przewartościowania i w myśli ekonomicznej, i w praktyce gospodarczej, zakresu, celu i metod zarządzania własnością państwową.

Koń zmutowany

Rozróżnienie własności prywatnej i państwowej nie nasuwało niegdyś wątpliwości. Koń, jaki był, każdy widział. Dzisiaj obie formy własności łączą się, przenikają w spółkach formalnie sprywatyzowanych i notowanych na giełdzie, w których państwo zachowało udział, oraz w quasi-komercyjnych agencjach.

Dzięki zaszytym w statutach przywilejom dla siebie oraz ograniczeniom nałożonym na innych akcjonariuszy państwo często sprawuje w spółce funkcję właścicielską nawet z pozycji udziałowca mniejszościowego; nie jest to tylko polska specjalność. Powstają przeto różnorodne mutacje własności publiczno-prywatnej. W krajach BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny) oraz ich naśladowcach własność państwowa odgrywa, i chyba długo odgrywać będzie, szczególnie znaczącą rolę.

Dawne postulaty maksymalnego ograniczania roli państwa na rynku ustępują miejsca potrzebie zdefiniowania pożądanego zakresu własności państwowej i kultury sprawowania władztwa, politycznego i korporacyjnego. W wielu krajach rośnie przekonanie o potrzebie utrzymania w domenie państwowej spółek o znaczeniu strategicznym bądź realizujących funkcje państwa. Lecz skoro takie podmioty łatwo stają się siedliskiem deprawacji, korupcji i nepotyzmu, szczególnie ważna jest dobra praktyka zarządzania majątkiem państwowym.

Brak standardu nadzoru...

Polska jest jednym z nielicznych krajów europejskich, w którym brak kompleksowej regulacji ustawowej wykonywania przez państwo funkcji właścicielskich w gospodarce. Projekty ustaw o nadzorze właścicielskim państwa, bez względu na ich polityczną proweniencję, napotykały opór w parlamencie. Doświadczenia innych krajów, jak Norwegia, Niemcy, Austria czy Francja, wskazują, że nie ma wzorcowego sposobu zarządzania własnością państwową, niemniej wymogi profesjonalizmu, przejrzystości, apolityczności są przecież niepodważalne.

Brakuje nam też dotkliwie regulacji grup kapitałowych. Współczesne spółki nie działają w próżni, a w gąszczu powiązań z innymi - spółkami matkami, córkami, wnuczkami lub ciotkami. Posługujemy się rozwiązaniami fragmentarycznymi i nieskutecznymi, jak ustawa kominowa. Pomyślana jako tama dla płacowych zwyrodnień nie spełniła swojej roli. Minister Aleksander Grad położył chwalebne zasługi na rzecz rozmontowania nieżyciowych regulacji tej ustawy (dzisiaj można się tu dopatrywać drugiego dna).

...oraz wzorca płac

Jest w Sevres wzorzec metra, nie ma wzorca pensji menedżera. Płace zarządzających, nie tylko w sektorze publicznym, to problem ogólnoświatowy. Rozwiązania szukamy w mądrości i odpowiedzialności komitetów wynagrodzeń działających w ramach rad nadzorczych. W spółkach niektórych branż są już one obligatoryjne, niektóre giełdy traktują istnienie takiego komitetu za warunek notowań spółki. Kwestia płac nie będzie rozwiązana, dopóki nie powstaną czytelne mechanizmy sukcesji zarządzających. Jak pogodzić takie mechanizmy z udziałem w spółce państwa, często niechętnego przejrzystości, za to żądnego posad dla swoich i ich rodzin?

Rozwiązaniu niektórych problemów mogłoby służyć utworzenie krajowego funduszu majątkowego fachowo zarządzającego, na wzór prywatnego właściciela, w sposób apolityczny, udziałami - i interesami! - Skarbu Państwa w przejętych od poszczególnych resortów spółkach o znaczeniu strategicznym. Nie ma rozwiązań idealnych, ale to wydaje się najlepsze z możliwych. Skoro państwo pozostaje w gospodarce, niech swoją domenę własnościową wreszcie powierzy profesjonalistom, należycie opłacanym, działającym w ramach przemyślanego, jednolitego systemu nadzoru korporacyjnego.

Prof. Maciej Bałtowski prowadzi w UMCS projekt badawczy nt. właścicielskiej funkcji państwa we współczesnych gospodarkach

Andrzej S. Nartowski jest prezesem Polskiego Instytutu Dyrektorów, niezależnej fundacji rynku kapitałowego

Wezwanie na tarnowskie Zakłady Azotowe i wybór niestandardowej ścieżki obrony przed tym wezwaniem; zgorszenie opinii publicznej zawłaszczeniem agencji i spółek rolniczych przez jedną z partii; nonszalancja byłego dyrektora generalnego Elewarru, a w tle - nieoczekiwana reanimacja pomysłu utworzenia komitetu nominacyjnego; powołanie byłego ministra Skarbu Państwa na szefa spółek budujących elektrownię jądrową Wydarzenia te łączy kwestia funkcji państwa w gospodarce. Warto poświęcać jej więcej uwagi.

Pozostało 92% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?