Mariusz Cieślik: Kobieta kobiecie feministką

Przypadek Marii Sadowskiej dowodzi, że kobiety powinny szczególnie uważać na reżyserki feministki.

Publikacja: 10.02.2023 03:00

Wokalistka Doda i reżyserka Maria Sadowska z nagrodą w kategorii kino polskie za „Dziewczyny z Dubaj

Wokalistka Doda i reżyserka Maria Sadowska z nagrodą w kategorii kino polskie za „Dziewczyny z Dubaju” podczas gali finałowej Bestsellerów Empiku 2022

Foto: PAP/Mateusz Marek

Kto nie widział, niech żałuje. Najpierw Maria Sadowska na gali „Bestsellery Empiku” wygłosiła tyradę o tym, jak to wreszcie kobiety mogą w Polsce robić wysokobudżetowe filmy, a nie takie „małe, skromne, na dwóch aktorów”. Miała na myśli, rzecz jasna, siebie i swoje „Dziewczyny z Dubaju”. A mówiąc o przebijaniu szklanego sufitu, miała u boku producentkę filmu Dorotę Rabczewską, szerzej znaną jako Doda. Piosenkarkę, którą Manuela Gretkowska nazwała kiedyś, nie bez racji, „jędrnym soft porno”.

Symboliczny potencjał tego duetu z pewnością zauważył aktor Dawid Ogrodnik, który wyszedł na scenę nieco później. I zanim wręczył nagrodę, skomentował słowa Sadowskiej. Zwrócił mianowicie uwagę, że kilka reżyserek jednak robiło już duże produkcje, „choćby niejaka Agnieszka Holland”, ale na pewno „nie w tak dyskryminujący kobiety sposób”. Dodam, że Ogrodnik dostał za te słowa oklaski, do których niniejszym się przyłączam. Bo doprawdy trafił w sedno.

Może i kiedyś opowieści o szklanym suficie dla kobiet były prawdą. Od dawna nie mają jednak nic wspólnego z codziennością naszego kina. Jest cała grupa polskich reżyserek, które z sukcesami robią filmy w dowolnym gatunku i z rozmaitymi budżetami. I żadne fakty nie wskazują, by ktokolwiek był w tej branży dyskryminowany z powodu płci. Ale co szkodzi pobiadolić jak Maria Sadowska, używając zgranych do szczętu argumentów feministek, używanych w polskiej debacie publicznej co najmniej od ćwierć wieku?

Czytaj więcej

Asterix i Obelix. Bohaterowie dla wszystkich

A przecież przez tych 25 lat prawie wszystko się zmieniło i dziś to po prostu nieprawda! Prawdą jest natomiast, że w ostatnich latach to właśnie kobiety robią w Polsce filmy najbardziej uprzedmiotawiające inne kobiety. „Dziewczyny z Dubaju” i kolejny film Marii Sadowskiej, czyli „Pokusa”, są tego doskonałym przykładem. A że za filmami, gdzie kobiece ciało traktowane jest jak towar, stoi producentka Doda, to chyba nikogo nie dziwi. Nie inaczej jest przecież z cyklem „365 dni”, za którego sukcesem stoją reżyserka Barbara Białowąs i pisarka Blanka Lipińska, która wygląda jak starsza siostra Dody.

Można odnieść wrażenie, że mężczyźni, bojąc się oskarżeń o uprzedmiotawianie (bo blisko tu do molestowania) kobiet, nie chcą się podjąć reżyserii takich filmów. Za to panie nie mają w tej kwestii żadnych skrupułów. I jest to niewątpliwy, choć nieco paradoksalny, triumf feminizmu.

Kto nie widział, niech żałuje. Najpierw Maria Sadowska na gali „Bestsellery Empiku” wygłosiła tyradę o tym, jak to wreszcie kobiety mogą w Polsce robić wysokobudżetowe filmy, a nie takie „małe, skromne, na dwóch aktorów”. Miała na myśli, rzecz jasna, siebie i swoje „Dziewczyny z Dubaju”. A mówiąc o przebijaniu szklanego sufitu, miała u boku producentkę filmu Dorotę Rabczewską, szerzej znaną jako Doda. Piosenkarkę, którą Manuela Gretkowska nazwała kiedyś, nie bez racji, „jędrnym soft porno”.

Pozostało 80% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Michał Matlak: Czego Ukraina i Unia Europejska mogą nauczyć się z rozszerzenia Wspólnoty w 2004 r.
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Wolność słowa w kajdanach, ale nie umarła
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Jak Hołownia może utorować drogę do prezydentury Tuskowi i zwinąć swoją partię
Opinie polityczno - społeczne
Michał Kolanko: Partie stopniowo odchodzą od "modelu celebryckiego" na listach
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Dlaczego nie ma zgody USA na biało-czerwoną szachownicę na F-35?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił