Reklama

Sergiusz Najar: Nacjonalistyczne trąby

Polskie granice nie są świętością, lecz liniami na mapie. I nie skutkiem krwi przelanej przez pokolenia Polaków, lecz porozumienia potęg zwycięskich w II wojnie światowej – twierdzi były wiceminister spraw zagranicznych.

Publikacja: 17.11.2021 18:31

Sergiusz Najar: Nacjonalistyczne trąby

Foto: AFP

Granica państwa polskiego to nie jest tylko linia na mapie, ta granica jest ŚWIĘTOŚCIĄ, za którą przelewały krew pokolenia Polaków" – napisał niedawno w przestrzeni cyfrowej premier Mateusz Morawiecki. Każdy pewnie szef rządu na świecie napisałby takie słowa, kiedy doszłoby do napięć granicznych. Ale w przypadku Polski to takie zdanie jest fałszywe. Nasze granice po 1945 r. są linią na mapie (pewnie poza wybrzeżem), którą wyznaczyły na kolejnych spotkaniach w Teheranie, Jałcie i Poczdamie zwycięskie potęgi, zaś polskie czy ościenne pretensje graniczne dotyczyły jedynie korekt lokalnych, niekiedy ważnych ekonomicznie lub symbolicznie.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Maciej Strzembosz: Adam Strzembosz – katolik, Polak, demokrata i sędzia
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Opinie polityczno - społeczne
Aleksander Hall: Nie wszyscy wielbiciele profesora Adama Strzembosza – obrońcy praworządności, chcieli go słuchać. A szkoda
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Donald Tusk i Jarosław Kaczyński szykują sobie koalicjantów
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: W Sejmie trzeba wprowadzić pełną prohibicję
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Opinie polityczno - społeczne
Gen. Leon Komornicki: Rosja wchodzi powoli w trzeci etap wojny hybrydowej
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama