Nadzwyczajna komisja sejmowa „Przyjazne państwo” miała być cudowną bronią na biurokratyczne ograniczenia. Przez rok do akcji tropienia absurdów przyłączyło się również kilka organizacji, które przedstawiły swoje opracowania m.in.: Forum Rozwoju Edukacji Ekonomicznej, KPMG, Krajowa Izba Gospodarcza, Narodowy Bank Polski, Okręgowa Izba Radców Prawnych w Warszawie, Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych, Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan, Polski Związek Firm Deweloperskich.
Rewizyjny charakter komisji dawał możliwość kompleksowych zmian w ustawodawstwie, szybko więc stała się areną dla grup nacisku. Za jej pomocą można relatywnie łatwo i skutecznie doprowadzić do gruntownych zmian prawa w określonym sektorze.
Ostatnio byliśmy świadkami zamieszania związanego ze zmianą ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Eksperci – przedstawiciele Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD) – zgłosili do komisji „Przyjazne państwo” wniosek w sprawie możliwości sprzedaży bonów poniżej ceny nominalnej – wprost uderzający w małe i średnie sklepy, natomiast niezwykle korzystny dla dużych sieci handlowych. Medialna afera rozpoczęła się, gdy upubliczniono informację, że jeden z ekspertów POHiD jest jednocześnie dyrektorem korporacyjnym w sieci Tesco.
[wyimek]Komisja Palikota dawała możliwość kompleksowych zmian w ustawodawstwie, więc szybko stała się areną dla grup nacisku[/wyimek]
[srodtytul]Niezależni eksperci[/srodtytul]