Marek Biernacki o działaniach Ministerstwa Sprawiedliwości: Czas na strategię o prawach obywateli

Priorytetem działania resortu, którym kieruję, powinny być prawa obywateli, które należy rozumieć jako zapewnienie maksymalnej otwartości i dostępności do wymiaru sprawiedliwości – pisze minister Marek Biernacki.

Publikacja: 22.07.2013 20:40

Marek Biernacki

Marek Biernacki

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Red

Gdy objąłem urząd dwudziestego pierwszego ministra sprawiedliwości III RP, ze szczególną uwagą zapoznałem się z dorobkiem pracy moich poprzedników. Każdemu z nich przyświecała idea wdrożenia reform, które zmienią wymiar sprawiedliwości. Niestety, z uwagi na dość krótki okres sprawowania urzędu przez kolejnych ministrów działania te często nie były doprowadzane do końca, w efekcie czego wymiar sprawiedliwości nie jest dziś oceniany pozytywnie. Zgodnie z najnowszymi badaniami CBOS zaledwie 25 proc. obywateli pozytywnie ocenia działanie sądownictwa.

Bez kontrowersji

Zastanawiając się nad przyczynami tej sytuacji, sięgnąłem po raport opracowany przez Forum Obywatelskiego Rozwoju (Reformatorzy i hamulcowi. Przegląd działań Ministrów Sprawiedliwości po 1989 r., FOR 2010), który podsumowuje ponad 20 lat funkcjonowania Ministerstwa Sprawiedliwości i jego działania reformatorskie. Wyniki są o tyle budujące, że w przypadku niektórych obszarów udało nam się dogonić państwa europejskie (funkcjonowanie rejestrów sądowych, niektóre obszary informatyzacji), natomiast cały czas wiele obszarów (sprawność, badanie zadowolenia interesariuszy) nie doczekało się znacznego postępu.

Problemem nie wydaje się brak wizji rozwoju w tych obszarach, tylko ich mnogość. Dodatkowo wizje rozwoju powiązane z osobami kolejnych ministrów odchodziły bardzo często wraz z nimi. Można powiedzieć, że w obecnej sytuacji wartością dodaną byłoby wypracowanie mechanizmu konsekwentnych i spójnych zmian – mechanizmu oderwanego maksymalnie od interesów politycznych.

Wymiar sprawiedliwości zasługuje na ciągłość działań modernizacyjnych, również z uwagi na konieczność weryfikacji skutków reform. Niewłaściwa jest sytuacja, gdy za sukces uznajemy samo wdrożenie nowego rozwiązania – musimy analizować efekty. Powyższe warunki – ciągłość zmian, oderwanie od wpływów politycznych, analiza skutków – prowadzą do wniosku, że wymiar sprawiedliwości potrzebuje jednolitej strategii. Dokument taki powinien być wynikiem maksymalnie szerokiego porozumienia interesariuszy i wskazywać na wspólne cele strategiczne.

Z powyższych względów Ministerstwo Sprawiedliwości w ramach szeroko zakrojonego projektu zaczęło już pracować nad strategią. Wątpliwości części środowiska może budzić kwestia zasadności tworzenia dokumentu strategicznego w przypadku, gdy kolejny minister sprawiedliwości być może zmieni ją całkowicie. Nie zgadzam się z tak postawionym argumentem.

Po pierwsze cele strategiczne dla wymiaru sprawiedliwości do pewnego stopnia ogólności nie powinny budzić kontrowersji politycznych, po drugie wymiar sprawiedliwości dysponuje mechanizmami zapewniającymi stałość pracy – podkreślam tu rolę Krajowej Rady Sądownictwa jako organu konstytucyjnego, ale również niezależnej prokuratury, Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury czy też wielu organizacji pozarządowych sprawujących kontrolę społeczną nad działaniami Ministerstwa Sprawiedliwości.

Zachęcam do dyskusji

Dla zbudowania dobrej strategii konieczne jest znalezienie wspólnego wątku przewodniego dla szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości. Dzisiaj wiemy, że raczej nie powinna nim być szybkość postępowań sądowych – takie jednowymiarowe podejście dotychczas nie zdało egzaminu.

Odpowiedź w zakresie priorytetu strategicznego przynosi analiza przyjętych przez rząd RP strategii. Dokumenty te dotyczą różnych przedziałów czasowych i wymieniają wiele kluczowych do wprowadzenia projektów, jednak wszystkie mają wspólny mianownik – są ukierunkowane na prawa obywateli. O tak sformułowany priorytet należy oprzeć dokument zbierający wiele postulatów, zadań i projektów ujętych w strategiach rządowych.

W przypadku wymiaru sprawiedliwości ukierunkowanie na prawa obywateli należy rozumieć jako zapewnienie maksymalnej otwartości i dostępności oraz podnoszenie poziomu obsługi przy poszanowaniu gwarancji prawnych. Tak ukierunkowane projekty stanowią dobre uzupełnienie wielu wątków i zadań poruszanych w strategiach rządowych.

Jestem głęboko przekonany, że wymiar sprawiedliwości potrzebuje wspólnego dokumentu zbierającego postulaty ze strategii rządowych w taki sposób, aby na etapie wdrożenia jego interesariusze widzieli, że kierunki strategiczne nie zostały narzucone, ale są wynikiem uzgodnienia ze środowiskiem. Temu służyła podjęta przeze mnie inicjatywa zbudowania strategii wymiaru sprawiedliwości. Główne założenia takiego dokumentu zostały już wypracowane i rozesłane do wstępnych konsultacji.

Chciałbym zachęcić do dyskusji strategicznej. Uważam, że wymiar sprawiedliwości w obliczu ciągłych zmian i modernizacji zasługuje na stały punkt odniesienia w postaci dokumentu strategicznego. Z punktu widzenia ministra sprawiedliwości dokument ten ma zagwarantować, że na pierwszym miejscu w wymiarze sprawiedliwości będą prawa obywateli. Postulowanie szczegółowych rozwiązań, rozpoczynając dobrą praktykę w tym względzie, zostawiam ekspertom: sędziom, prokuratorom, ale również przedstawicielom nauki, praktykom zarządzania i organizacjom pozarządowym.

Autor jest od 6 maja 2013 roku ministrem sprawiedliwości. W czasach PRL działał w podziemnym konserwatywnym Ruchu Młodej Polski oraz w „Solidarności”. Później był wykładowcą prawa na Uniwersytecie Gdańskim i likwidatorem majątku PZPR (wygrał kilka głośnych procesów o rewindykację majątku przejętego przez SdRP). Był posłem AWS (jako przedstawiciel Prawicy Narodowej), współautorem ustawy powołującej IPN, w latach 1999–2001 ministrem spraw wewnętrznych i administracji w gabinecie Jerzego Buzka. Od 2005 roku jest posłem Platformy Obywatelskiej.

Gdy objąłem urząd dwudziestego pierwszego ministra sprawiedliwości III RP, ze szczególną uwagą zapoznałem się z dorobkiem pracy moich poprzedników. Każdemu z nich przyświecała idea wdrożenia reform, które zmienią wymiar sprawiedliwości. Niestety, z uwagi na dość krótki okres sprawowania urzędu przez kolejnych ministrów działania te często nie były doprowadzane do końca, w efekcie czego wymiar sprawiedliwości nie jest dziś oceniany pozytywnie. Zgodnie z najnowszymi badaniami CBOS zaledwie 25 proc. obywateli pozytywnie ocenia działanie sądownictwa.

Pozostało 89% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Czy Elon Musk stanie się amerykańskim Antonim Macierewiczem?
Opinie polityczno - społeczne
Polska prezydencja w Unii bez Kościoła?
Opinie polityczno - społeczne
Psychoterapeuci: Nowy zawód zaufania publicznego
analizy
Powódź i co dalej? Tak robią to Brytyjczycy: potrzebujemy wdrożyć nasz raport Pitta
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Joe Biden wymierzył liberalnej demokracji solidny cios
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką