Polskie Radio już w cyfrze...

Wejście w świat nowych technologii wymaga od nadawców radiowych różnicowania oferty programowej – pisze przewodniczący Rady Nadzorczej Polskiego Radia SA.

Publikacja: 10.12.2013 01:21

Stanisław Jędrzejewski

Stanisław Jędrzejewski

Foto: Rzeczpospolita, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Red

Pierwszego października Polskie Radio zainaugurowało transmisję cyfrową swojego sygnału, otwierając w ten sposób nową epokę radia w Polsce. Po transmisji na falach średnich i długich, a następnie ultrakrótkich, po niezwykle szybkim rozwoju radia w Internecie przychodzi czas na radio cyfrowe.

Po bezprzewodowym telegrafie (1895 r.), obecności na falach średnich i długich (1922 r.), transmisji na UKF i zminiaturyzowanych radioodbiornikach tranzystorowych (1955 r.) w połowie lat 90. radio żwawo weszło w czwartą fazę swojego rozwoju, gdy w Internecie pojawił się „streaming", zaś komputery zostały „włączone" do sieci internetowej. Zgodnie z zawołaniem rewolucji technologicznej radio, podobnie jak inne media, może w ten sposób docierać „wszędzie – do wszystkich – zawsze".

Publiczne stacje radiowe dysponują wymarzonym kapitałem programowym w postaci gromadzonych zasobów archiwalnych

Jednakże po kilkunastu latach obecności radia w sieci można się zastanawiać, czy rzeczywiście Internet stał się tak atrakcyjną platformą przekazu radia, jak to się wydawało jeszcze kilka lat temu. Przecież nie wszyscy dysponują szybkim i mocnym łączem telekomunikacyjnym, i to jeszcze bez opłat i z dodatkowymi danymi. Komputery, których używamy, nie zawsze są wystarczająco szybkie i z obszerną pamięcią, by umożliwić słuchania radia z dobrą jakością dźwięku. Poza tym „audytorium" sieci jest wprawdzie rozleglejsze i większe aniżeli audytorium tradycyjnego radia, ale radio w Internecie ma jednak i liczbowo, i społecznie bardziej ograniczone audytorium niż tradycyjne.

W sukurs więc przychodzi radio cyfrowe. W kilku krajach naszego kontynentu, np. w Wielkiej Brytanii czy Danii, radio cyfrowe uruchomione przez nadawców publicznych jeszcze w połowie lat 90., mnożąc kanały programowe, zaczęło osiągać coraz lepsze wyniki mierzone zarówno zasięgiem słuchania, jak i liczbą sprzedawanych odbiorników.

Czekać i patrzeć

Ostatnio pojawiła się jednak nowsza, zmodyfikowana wersja radia cyfrowego – DAB+ (Digital Audio Broadcasting) pozwalająca na wiele innych funkcji poza przekazywaniem sygnału dźwiękowego. DAB+ jest obecnie wykorzystywany w 20 krajach europejskich, przy czym w każdym z tych krajów u podstaw uruchomienia radia cyfrowego legły odmienne motywy wynikające z lokalnych uwarunkowań politycznych, ekonomicznych, kontekstu kulturowego, wielkości rynku radiowego itd. Przy czym inwestowanie w radio cyfrowe okazało się racjonalne tam, gdzie istniał odpowiedni potencjał rynkowy i wysokie prawdopodobieństwo spodziewanych korzyści finansowych.

Dzisiaj pokrycie radiowym sygnałem cyfrowym DAB/DAB+ w poszczególnych krajach Europy rozciąga się od 20 proc. populacji w Hiszpanii do około 90 proc. w Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Belgii, Danii, w Niemczech czy Norwegii. Tylko do połowy pierwszej dekady XXI wieku sprzedano w Europie ponad 20 mln odbiorników cyfrowych. W kilku krajach organy regulacyjne względnie agendy rządowe, np. w Wielkiej Brytanii zastanawiają się nad ustaleniem daty wyłączenia technologii analogowej w latach 2015–2016. W kilku innych, np. w Norwegii, Szwecji czy Niemczech po kilkuletnim zamrożeniu lub całkowitym zahamowaniu rozwoju radia cyfrowego nastąpiła powtórna inauguracja transmisji cyfrowej, bowiem ten rodzaj sygnału radiowego okazał się tańszy. W Szwecji, która stanowi największy rynek radiowy w Skandynawii, prywatnym nadawcom oferuje się znacznie niższe opłaty koncesyjne, gdyby chcieli rozpocząć transmisję cyfrową. Nadawcy komercyjni w Holandii są gotowi do wprowadzenia radia cyfrowego w swoich stacjach.

Istotną barierą są koszty uruchomienia multipleksów, a w przypadku gospodarstwa domowego – zakup nowych odbiorników. Z kolei dla radiowego sektora komercyjnego istotne jest stworzenie rynku radia cyfrowego, który byłby w stanie przynieść korzyści finansowe, tak szybko, jak to tylko możliwe. W każdym razie jeżeli decyzje o przechodzeniu na transmisję cyfrową będą miały charakter ekonomiczny, radio cyfrowe upowszechni się w wielu krajach europejskich, zarówno Północy, jak i Południa. Jeżeli natomiast decyzje te będą podejmowane ze względów politycznych, przejście do nowej technologii opóźni się i obejmie kraje o najzdrowszej i rozwiniętej gospodarce. Nie może więc zaskakiwać przyjęta przez radiowy sektor komercyjny w wielu krajach, w tym w Polsce, strategia „wait and see". No, ale ktoś musi zacząć...

Wejście w świat nowych technologii i wielu nieznanych do niedawna multimedialnych platform nadawczych z pewnością wymaga od nadawców radiowych różnicowania oferty programowej ze względu na gatunki i formaty, tak, by docierać do możliwie wszystkich segmentów audytorium wszędzie, gdzie to możliwe i o każdym czasie. W przypadku radiowych organizacji publicznych chodzi w szczególności o takie gatunki medialne, które są nieopłacalne dla sektora komercyjnego, a które podkreślają społeczny charakter nadawców publicznych, a także takie, które zwiększają atrakcyjność, dostępność oferty, umożliwiają odbiorcy kontrolę nad odbiorem treści i nieustanny kontakt z nadawcą. To wszystko wydaje się ważne, zwłaszcza dla młodych generacji słuchaczy, czy – lepiej powiedzieć – użytkowników radia. Publiczne stacje radiowe dysponują tutaj ponadto wymarzonym kapitałem programowym w postaci gromadzonych zasobów archiwalnych, które z powodzeniem może wykorzystywać radio cyfrowe.

Żyje i się rozwija

Inaugurując transmisję cyfrową jako najnowszą platformę nadawczą, Polskie Radio zaproponowało harmonogram stopniowego wprowadzenia systemu transmisji cyfrowej, rozpoczynając od aglomeracji warszawskiej i katowickiej stanowiących łącznie 20 proc. ludności kraju przy odbiorze mobilnym. Za mniej więcej pięć lat sygnał radia cyfrowego pokryje około połowy terytorium kraju.

Polskie Radio wprowadziło też do multipleksu wszystkie swoje programy nadawane na UKF oraz dwa nowe, przygotowane specjalnie z myślą o platformie cyfrowej – informacyjne Polskie Radio 24 i muzyczne Radio „Rytm". Wkrótce słuchacze otrzymają następny pakiet, m.in: Radio dla Dzieci i Rodziców (edukacja i rozrywka), Radio Retro (muzyka i rozrywka dla słuchaczy dojrzałych), Radio dla Ciekawych Świata – nauka, historia, technika, nowe technologie. Dwa kanały zajmą programy Rozgłośni Regionalnych Polskiego Radia. To, czy słuchacze radia zechcą przejść i jak szybko na platformę cyfrową, zależy jednak od jakości i zawartości nowej oferty programowej.

Radio cyfrowe jest dzisiaj koniecznością ze względu na ograniczenia, jakie niesie ze sobą pasmo fal ultrakrótkich, co samo w sobie hamuje rozwój rynku radiowego. Poza tym ten nowy rodzaj pozwala na uzupełnianie transmisji dźwięku tekstem, obrazem i przewodnikami programowymi, zmieniając znaczenie społeczne radia i jego funkcjonalność. Dla Polskiego Radia transmisja cyfrowa pozostaje istotnym uzupełnieniem zasięgu społecznego i terytorialnego dwóch programów: Dwójki i Czwórki, których przekaz pokrywa odpowiednio 60 proc. i 30 proc. terytorium Polski.

Radio, ciągle obecne na UKF, już jako ostatnie medium analogowe, nieuchronnie, jak przewidują prognozy, przesuwać się będzie ku technologiom cyfrowym. Co już samo oznacza, że ciągle żyje, i się rozwija.

Autor jest socjologiem, przewodniczącym Rady Nadzorczej Polskiego Radia SA, profesorem Akademii Leona Koźmińskiego

Pierwszego października Polskie Radio zainaugurowało transmisję cyfrową swojego sygnału, otwierając w ten sposób nową epokę radia w Polsce. Po transmisji na falach średnich i długich, a następnie ultrakrótkich, po niezwykle szybkim rozwoju radia w Internecie przychodzi czas na radio cyfrowe.

Po bezprzewodowym telegrafie (1895 r.), obecności na falach średnich i długich (1922 r.), transmisji na UKF i zminiaturyzowanych radioodbiornikach tranzystorowych (1955 r.) w połowie lat 90. radio żwawo weszło w czwartą fazę swojego rozwoju, gdy w Internecie pojawił się „streaming", zaś komputery zostały „włączone" do sieci internetowej. Zgodnie z zawołaniem rewolucji technologicznej radio, podobnie jak inne media, może w ten sposób docierać „wszędzie – do wszystkich – zawsze".

Pozostało 89% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Joe Biden wymierzył liberalnej demokracji solidny cios
Opinie polityczno - społeczne
Juliusz Braun: Religię w szkolę zastąpmy nowym przedmiotem – roboczo go nazwijmy „transcendentalnym”
Opinie polityczno - społeczne
Skrzywdzeni w Kościele: Potrzeba transparentności i realnych zmian prawnych
Opinie polityczno - społeczne
Edukacja zdrowotna, to nadzieja na lepszą ochronę dzieci i młodzieży. List otwarty
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Prawdziwy test dla Polski zacznie się dopiero po zakończeniu wojny w Ukrainie
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska