Reklama

Si vis pacem, para… brexit

To, że Wielka Brytania za osiem miesięcy opuści Unię Europejską, nie jest nowością. Coraz bardziej prawdopodobne jest jednak, że obie strony nie dogadają się co do warunków.

Aktualizacja: 19.08.2018 21:56 Publikacja: 19.08.2018 21:41

Si vis pacem, para… brexit

Foto: Adobe Stock

W najgorszym scenariuszu w dniu brexitu Londyn zostanie odgrodzony od zjednoczonej Europy murem ceł, brakiem porozumienia co do wiz, norm jakości towarów, przepływu danych, porozumień handlowych itd., itp.

O tym, że operacja ta ma spore szanse skończyć się politycznym oraz gospodarczym armagedonem, wiadomo już od kilku miesięcy! Taką ewentualność powinno brać się pod uwagę od dnia ogłoszenia wyników referendum. Jak choćby w Bułgarii, gdzie piszę ten felieton. Moi tutejsi przyjaciele twierdzą, że Bułgarzy mają w sprawie brexitu co najmniej dwa scenariusze. I to nie z powodu niedawno zakończonej prezydencji w UE.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Janusz Jankowiak: Pod wodą, czyli jak podejść do nierównowagi fiskalnej
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Magiczne 60 procent
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Kubisiak: Kręta ścieżka rewolucji AI
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Polska to nie jest kraj dla kawoszy
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Granice produktywności: jak infrastruktura wpływa na potencjał wzrostu
Reklama
Reklama