„Polska zasługuje na sprawny, sprawiedliwy i solidarny system ochrony zdrowia”. Przełożenie na czyny tych godnych poparcia, ale ogólnych z natury rzeczy określeń zawartych w programie przejmującej rządy partii będzie niezmiernie trudne. Jest to „oczywista oczywistość”, jak mawiał klasyk. Opieki zdrowotnej nie da się wykreślić z katalogu spraw, którymi musi się zająć się rząd. Cokolwiek by zrobić, szybkie osiągnięcie celu jest niemożliwe.
Najbardziej kuszące byłoby zastosowanie metody dr. Cwacha z czeskiego filmu „Nemocnica na kraju mesta”. Dużo rozmawiać z rodziną chorego (tutaj – społeczeństwem), podkreślać, jakim to się jest fachowcem, czego to się nie robi, a prawdziwe leczenie zostawić innym. Niektórzy już to praktykowali. Nie jest to jednak podejście ani uczciwe, ani odpowiedzialne. Warto zakładać spełnienie tych dwóch warunków. Z czysto utylitarnego punktu widzenia należy bowiem stwierdzić, że uczciwość i odpowiedzialność mogą pozwolić na niezbędny w sprawach ochrony zdrowia dialog z przeciwnikami politycznymi, reprezentantami pacjentów i pracowników ochrony zdrowia i z całym społeczeństwem.
Odrzucając koncepcję chowania głowy w piasek, konieczne jest przystąpienie do szybkiej diagnozy chorego. Proponowałbym zacząć od powszechnie stosowanej w zarządzaniu metody badania z użyciem analizy SWOT (mocne i słabe strony, szanse i zagrożenia). Analizę tego typu starannie przeprowadził w 2002 r. zespół z Ministerstwa Zdrowia pod kierunkiem koalicyjnego wtedy dla SLD wiceministra pochodzącego z PSL. Wyniki były zaskakujące. Wskazywały, że usamodzielnienie zakładów opieki zdrowotnej i stworzenie systemu kas chorych przez rząd Jerzego Buzka, w którym miałem zaszczyt pracować, ma wiele mocnych stron i stwarza wiele szans.
Skatalogowano także sprawy, które powinny być udoskonalone lub zmienione. Niestety, ta analiza została wyrzucona do kosza przez opanowanego żądzą wprowadzenia własnej reformy ministra Łapińskiego. Przekonał on rządzących, że konieczne jest stworzenie centralnie działającego NFZ, naiwnie zakładając, że SLD będzie zawsze u władzy i w ten sposób zostanie uzbrojone w kontrolę nad największą sumą pieniędzy w kraju.
Po diagnozie rozmowa z chorym i jego rodziną, a więc publiczna dyskusja nad proponowanymi metodami leczenia. Uważam, że niezbędne jest dążenie do uzyskania powszechnej akceptacji społecznej.