Dow Jones trafi w ręce Murdocha

Magnat prasowy Rupert Murdoch spełnił wieloletnie marzenie – od czwartku jest oficjalnie właścicielem grupy Dow Jones i prestiżowego dziennika „The Wall Street Journal”.

Aktualizacja: 15.12.2007 03:56 Publikacja: 15.12.2007 03:48

Ponad 60 proc. akcjonariuszy amerykańskiego Dow Jones & Co. zgodziło się na przejęcie grupy przez News Corp, medialne imperium Murdocha. Oprócz dziennika „WSJ” do Dow Jones należą także portal MarketWatch, tygodnik „Barron’s” i agencja informacyjna Dow Jones.

Transakcja będzie kosztowała Murdocha 5,6 mld dolarów. Tak ogromna suma świadczy, jak bardzo miliarderowi zależało na przejęciu kontroli nad „Wall Street Journal”, który jest jednym z dwóch najważniejszych tytułów światowej prasy ekonomicznej (obok „Financial Timesa”) i drugim najbardziej poczytnym dziennikiem w USA.

Decyzja akcjonariuszy to ostatni akord trwających od ponad pół roku prób przejęcia koncernu Dow Jones przez australijskiego miliardera. Początkowo głównym przeciwnikiem transakcji była rodzina Bancroftów, która kontrolowała grupę od ponad 100 lat. Dopiero latem Bancroftowie przyjęli warunki Murdocha.

Przeciwko transakcji była też redakcja dziennika. Obawiała się, że Murdoch będzie ingerował w linię redakcyjną mediów, które doń należą. Murdoch obiecał, że nie będzie się wtrącał w pracę „WSJ”. Wynik głosowania podczas WZA świadczy, że w rodzinie Bancroftów wciąż istnieją duże opory przeciw sprzedaży grupy.

Murdoch, nie czekając na wynik WZA, przystąpił do głębokich zmian kadrowych w Dow Jones i „WSJ”. W radzie nadzorczej znalazła się śpiewaczka Natalie Bancroft.

Ponad 60 proc. akcjonariuszy amerykańskiego Dow Jones & Co. zgodziło się na przejęcie grupy przez News Corp, medialne imperium Murdocha. Oprócz dziennika „WSJ” do Dow Jones należą także portal MarketWatch, tygodnik „Barron’s” i agencja informacyjna Dow Jones.

Transakcja będzie kosztowała Murdocha 5,6 mld dolarów. Tak ogromna suma świadczy, jak bardzo miliarderowi zależało na przejęciu kontroli nad „Wall Street Journal”, który jest jednym z dwóch najważniejszych tytułów światowej prasy ekonomicznej (obok „Financial Timesa”) i drugim najbardziej poczytnym dziennikiem w USA.

Opinie Ekonomiczne
Blackout, czyli co naprawdę się stało w Hiszpanii?
Opinie Ekonomiczne
Czy leci z nami pilot? Apel do premiera
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Pytam kandydatów na prezydenta: które ustawy podpiszecie? Czas na konkrety
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Z pustego i generał nie naleje
Opinie Ekonomiczne
Polscy emeryci wracają do pracy
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku