Rz: Czy ocieplenie klimatu jest już problemem gospodarczym?
Emma Duncan:
W dłuższym okresie będzie to z pewnością problem gospodarczy, ponieważ sposób, w jaki zmienia się klimat, wpłynie także na działanie firm i gospodarkę. W krótkiej perspektywie nie dotyka przedsiębiorstw, z wyjątkiem kilku segmentów, np. ubezpieczeniowego. Przykładem może być wzrost wypadków i zniszczeń spowodowanych np. huraganami na północnym Atlantyku. Trudno będzie powstrzymać negatywne zmiany gospodarcze bez wydawania poważnych funduszy na zapobieganie zmianom klimatycznym i zmniejszanie ich skutków.
Jaka jest rola rządów, a jaka przedsiębiorstw w powstrzymaniu zmian klimatycznych? Kto powinien za to płacić?
Patrząc na to z punktu widzenia ekonomii, straty, jakie powoduje zmiana klimatu, są powodowane przez całe społeczeństwo, czyli działania wielu osób. Ale nikt nie jest sam zainteresowany zmianą swoich zachowań, ponieważ jednostka nie może mieć wpływu na odwrócenie powszechnego zjawiska. I to jest podstawowy problem. Dlatego wspólnie powinniśmy znaleźć drogę, by konsumenci i przedsiębiorstwa zapłaciły cenę za zniszczenia, jakie powodują. A możemy to zrobić tylko przez wprowadzenie regulacji rządowych. To jest absolutnie najważniejsza rola polityków, ponieważ regulacja rynku może być dokonana wyłącznie na szczeblu rządowym.