[b]Jak można zwiększać przychody z reklam? Nie da się przecież w nieskończoność wydłużać bloków reklamowych.[/b]
Oczywiście, że nie. Nasze procedury przewidują, że w ekstremalnych przypadkach dopuszczamy 13,5-14 min., ale zazwyczaj jest to 12 min. Czujemy, że to wystarczy. Ale na dojrzałych rynkach można znaleźć inne sposoby na zarabianie z reklam, np. sponsoring, który oczywiście daje przychody, ale dobrze sprawdza się też z punktu widzenia firm, które zostają sponsorem. Pozwalamy sponsorować sale kinowe, filmy, a nawet całe kina, jak IMAX jest sponsorowany przez Orange. Prowadzimy też np. Cinemapark - edukacyjny program dla dzieci, które uczą się w kinie np. o wszechświecie. Ale sposobem na zwiększanie przychodów jest oczywiście obejmowanie działalnością kolejnych krajów. Należąca do nas polska spółka reklamowa New Age Media obsługuje teraz też np. rynki Czechy, Węgry i Rumunię.
[b]Nie da się dziś uwolnić od rozmów o kryzysie. Czy finansowa zapaść nie spowoduje problemów w branży? Przecież kiedy ludzie nie mają pieniędzy, zazwyczaj w pierwszej kolejności rezygnują z wydatków na rozrywkę.[/b]
Nie zgadzam się z tym. Warren Buffet, kiedy kryzys zaczął się właśnie na dobre powiedział, że „ci, którzy sprzedają Coca-colę, nie muszą się martwić”. My jesteśmy takim biznesem sprzedającym Coca-Colę, ale w dużo szerszym znaczeniu tego słowa. Historia pokazuje, że część z najlepszych chwil dla kin przypadała na czas recesji. To prawda, że ludzie tną wydatki, kiedy jest źle, ale rynek się nieustannie bogaci, a ludzie nawet w czasie kryzysu potrzebują oddechu od codziennych spraw. Przeciętny człowiek nie przejmuje się ogromnymi spadkami na giełdzie, dopóki ma za co żyć i ma pracę. Bez względu na to czy rynek zwolni, czy przyspieszy, normalne życie będzie się zawsze toczyć. A częścią normalnego życia jest rozrywka.
[ramka]Moshe J. Greidinger, prezes i dyrektor generalny Cinema City International Współpracownicy mówią do niego Mooky – międzynarodową spółką Cinema City International kieruje wspólnie z bratem Israelem, który jest członkiem zarządu i dyrektorem finansowym firmy. Obaj kino mają we krwi – są trzecim pokoleniem kiniarzy w swojej rodzinie. Pierwsze kino w rodzinie Greidingerów w 1931 roku otworzył dziadek obecnego prezesa. Działało w Hajfie w Izraelu i nazywało się Eindor. Potem w branży kinowej działał ojciec Moshe i Israela – Coleman Greidinger. Mooky Greidinger zaczął pracować w spółce w 1976 roku, a osiem lat później został jej dyrektorem generalnym. Dziś Cinema City ma kina w sześciu krajach : W Polsce, Czechach, Bułgarii, Rumunii, Izraelu i na Węgrzech. W Polsce sieć Cinema City liczy dziś 24 multipleksy, w tym tygodniu powiększy się o kolejne, 25. kino - w Zielonej Górze.[/ramka]