Jeden uparciuch, Trzech Króli oraz 250 tys. emerytów

- Nasze wszystkie media poinformowały opinię publiczną, że do końca ubiegłego roku około 250 tys. obywateli i obywatelek zdecydowało się na przejście na wcześniejszą emeryturę - pisze Hubert A. Janiszewski, ekonomista i członek rad nadzorczych wielu spółek giełdowych

Publikacja: 14.01.2009 02:42

Hubert A. Janiszewski, ekonomista i członek rad nadzorczych wielu spółek giełdowych

Hubert A. Janiszewski, ekonomista i członek rad nadzorczych wielu spółek giełdowych

Foto: Fotorzepa

To jest prawie dwuipółkrotnie więcej, niż pokazywały dotychczasowe statystyki. I jest to również rezultatem wojny o pomostówki między koalicją a opozycją wspomaganą przez prezydenta RP.

Biedni obywatele dostali pędu ze względu na to, że z 1 stycznia 2009 r. nie będzie możliwe przejście na wcześniejszą emeryturę. Masowo zdecydowali się zwiększyć zasób najmłodszych emerytów w Unii Europejskiej – przy okazji zwiększając wydatki z budżetu, czyli nas wszystkich, o ok. 2,5 mld zł rocznie.

Ten owczy pęd w swojej naiwności nie wziął pod uwagę prostego obliczenia, że: primo – wcześniejsze emerytury to naprawdę będą mizerne emeryturki, a dorabianie do nich może się bardzo szybko skończyć (co przy spowolnieniu gospodarczym jest więcej niż prawdopodobne), secundo – iż przy tych nędznych emeryturkach pozostanie im do końca życia jedynie narzekanie na ich głodowy poziom.

A może by tak ZUS potencjalnym nowym kandydatom przedstawiał każdorazowe wyliczenie, ile emerytury otrzymają w dniu przejścia na wcześniejszy odpoczynek, a ile mogliby dostawać, gdyby pracowali do ustawowego wieku?Innym szkodnikiem jest uparciuch z Łodzi, prezydent tego miasta Jerzy Kropiwnicki, z uporem godnym lepszej sprawy forsujący konieczność dodatkowego dnia wolnego w Trzech Króli przypadających 6 stycznia.Jako dobrze wykształcony ekonomista z doktoratem powinien wiedzieć, ile kosztuje gospodarkę – i społeczeństwo – dodatkowy dzień wolny, szczególnie w kraju, w którym mamy najmłodszych emerytów i nie najwyższą wydajność pracy.

Jak ktoś chce święcić Trzech Króli, może to doskonale robić dalej – jak robił to przez ostatnie 50 lat. Niekoniecznie obżerając się przed telewizorem, co jest ulubionym zajęciem przeciętnego obywatela w dniu wolnym od pracy.

Mam nadzieję, że obniżona temperatura spowodowana odcięciem dostaw gazu z Rosji ostudzi zapał prezydenta Łodzi oraz jego popleczników w forsowaniu swojego niewydarzonego pomysłu.

Opinie Ekonomiczne
Jak zaprząc oszczędności do pracy na rzecz konkurencyjnej gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Blackout, czyli co naprawdę się stało w Hiszpanii?
Opinie Ekonomiczne
Czy leci z nami pilot? Apel do premiera
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Pytam kandydatów na prezydenta: które ustawy podpiszecie? Czas na konkrety
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Z pustego i generał nie naleje
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku