Stara mądrość polityków brzmi: nie dasię przeprowadzić reform bez przyzwolenia społecznego. Chciałbym więc coś ogłosić rządowi i całej klasie politycznej: uwaga, nadchodzi przyzwolenie społeczne. Kryzys ma tę dobrą stronę, że można przeprowadzać zmiany. Ich lista jest długa – wystarczy odkurzyć plan Hausnera, zapytać kilka dobrych organizacji pozarządowych. Otwiera się okno do zmian w KRUS, można ograniczyć ilość państwowych agencji, mimo niskich wycen wrócić do prywatyzacji (a przynajmniej ją przygotować).
Żeby nie zmarnować okazji, trzeba mieć odwagę. To rzadko wspominana cecha w ekonomii, jednak odwaga u ludzi trzymających ster ma duży wpływ na cały okręt. Przykłady? Proszę bardzo: w 1989 i 1990 r. wprowadzono duże zmiany w gospodarce i nie była to zasługa całego narodu, lecz raczej wiedzy i determinacji wąskiej grupy osób. Można wprowadzić kilka dużych reform (jak emerytalna), nawet jeśli mają one negatywny wpływ na elektorat. Można jednak – jak przez większość ostatnich 20 lat – niewiele robić. W tej chwili jednak przespanie takiej okazji do prawdziwych zmian jest niewybaczalne.
Gra charakterów jest widoczna również w przypadku stóp procentowych. Reakcja Rady Polityki Pieniężnej nie jest zależna tylko od sytuacji gospodarczej, ale i od oceny ludzi, którzy ową radę tworzą. Poprzednia RPP miała wyraźne wychylenie w stronę nadrestrykcyjnej polityki pieniężnej. Jeśli nie do końca było wiadomo, jakie mają być stopy procentowe, to lepiej niech będą za wysokie, niż choć przez jakiś czas za niskie. Obecna RPP waha się: albo przyspiesza maksymalnie, albo ostro hamuje. Wyraźnie wynika to z niestabilnej większości, która nie ma stałego wychylenia w jedną stronę. Nie krytykuję przy tym skali ostatnich obniżek – to dobrze, że nie są rozwlekane w czasie. Krytykuję niewielkie okresy między luzowaniem i zaciskaniem polityki pieniężnej. W świecie wysokiej zmienności efektem jest jeszcze większa zmienność i niepewność.Jedno jest pewne – działania rządów i banków centralnych zależą nie tylko od obiektywnych uwarunkowań, ale również od charakterów ludzi, którzy je tworzą. Wniosek dla nas wszystkich – wybierajmy odpowiednio.
[i]Jacek Wiśniewski - główny ekonomista Raiffeisen Banku Polska[/i]