Eurokratów trzeba kontrolować

O tym, jak powstają polskie ustawy, często dowiadujemy się dopiero w czasie przesłuchań przed kolejnymi komisjami śledczymi. Jeszcze mniej wiemy o tworzeniu prawa unijnego

Aktualizacja: 02.03.2010 22:20 Publikacja: 02.03.2010 20:06

Eurokratów trzeba kontrolować

Foto: Fotorzepa

[b][link=http://http://blog.rp.pl/jablonski/2010/03/02/eurokratow-trzeba-kontrolowac/]Skomentuj na blogu[/link][/b]

Tymczasem to w stolicy Unii urzędnicy, którzy najczęściej nie znają Polski, decydują, ile mamy wydać na wiatraki, ile na elektrownie i jakimi podatkami które produkty obłożyć. To w Brukseli powstają programy decydujące o tym, w jakim kierunku ma się rozwijać Wspólnota.

Tymczasem prawie każdy z 27 krajów Unii to inny świat, inna tradycja, inaczej rozwijająca się gospodarka i różne możliwości budżetu. To, co dziś jest dobre dla bogatych Niemiec, dla naszego kraju może się okazać zbyt drogą ekstrawagancją.

Oczywiście proces kształtowania unijnego prawa odbywa się przy podniesionej kurtynie. Wszystkie projekty natychmiast są dostępne w Internecie. Ale to, że coś jest jawne, nie oznacza jeszcze, iż jest dobre dla wszystkich. Brukselska armia urzędników nie jest w stanie przeanalizować skutków swoich pomysłów dla wszystkich krajów członkowskich. Jeżeli chcemy być pewni, że obowiązki nałożone na Polskę nie będą nadmiernie uciążliwe, każdy pomysł musimy dokładnie przebadać.

Polscy urzędnicy opiniują wprawdzie projekty eurokratów, ale czasami można odnieść wrażenie, że brak im determinacji i nazbyt ulegają różnym pomysłom i modom, na które naszego kraju po prostu nie stać. Trzeba patrzeć unijnym urzędnikom na ręce. Dlatego od jutra co dwa tygodnie "Rzeczpospolita" wraz z renomowanymi think thankami będzie publikować analizy unijnego prawa. Chodzi o to, by w imieniu Polski wypowiadały się nie tylko instytucje rządowe, ale także by tym, co się dzieje w Komisji Europejskiej, zainteresowali się też Polacy.

Dziś niewielu z nas obchodzi tworzenie prawa w Sejmie. Jeszcze mniej jest tych, których ciekawi to, co się dzieje w Brukseli. Wygląda więc na to, że eurokraci cieszą się u nas znacznie większym zaufaniem niż nasi posłowie. Jeżeli to się nie zmieni, zamiast gospodarczego eldorado może nas spotkać wiele bolesnych niespodzianek. I to na własne życzenie.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację