Szef zarabia więcej w 2010 r.

W 2010 r. szefowie dużych firm zarobią średnio o ponad 5 proc. więcej niż w kryzysowym ubiegłym roku

Publikacja: 05.12.2010 20:14

Prezesi i pozostali członkowie zarządów największych firm zarobią średnio o 9 proc. więcej niż w 200

Prezesi i pozostali członkowie zarządów największych firm zarobią średnio o 9 proc. więcej niż w 2009 r.

Foto: PhotoXpress

- Po ubiegłorocznym kryzysowym zamrożeniu widać teraz odwilż w płacach szefów i głównych menedżerów dużych firm – mówi Norbert Matusiak z działu badania wynagrodzeń firmy doradczej Hay Group, komentując jej najnowszy raport o płacach w zarządach polskich firm.  

Według raportu, który powstał na podstawie badań zarobków ponad 1300 top menedżerów z 290 dużych firm (głównie polskich spółek zachodnich korporacji), w tym roku średnia całkowita płaca w zarządach jest tam o 5,4 proc. wyższa niż w 2009 r. Co prawda płace zasadnicze wzrosły co najwyżej o 4 proc., a w największych firmach pozostały na poziomie z ub.r., ale odmrożono roczne bonusy. Dzięki nim szefowie i pozostali członkowie zarządów największych firm zarobią średnio o 9 proc. więcej niż w 2009 r.

Najwięcej skorzystali menedżerowie, którzy utrzymali stanowisko przez ostatnie dwa lata. Nie dość, że dostali 8-proc. podwyżkę podstawowej pensji, to jeszcze wzrosły ich premie i w rezultacie średnia płaca całkowita poszła w górę aż o 15 proc. To prawie jak w Rosji, gdzie zarobki kadry zarządzającej wzrosły w tym roku o rekordowe 19 proc. W skali całej Europy zarobki top menedżerów największych firm poszły w górę o 6 proc.

W Polsce rynkową średnią top menedżerów obniżyli do 5 proc. ci, którzy zajmują stanowisko od niedawna – nie dość, że często nie objął ich roczny bonus za 2009 r., to przychodząc do firmy w kryzysie, godzili się na niższe płace niż ich poprzednicy.   Jak przypominają eksperci Hay Group, tegoroczny wzrost średnich zarobków top menedżerów to w dużej mierze odrabianie oszczędności z 2009 r. Wtedy ponad jedna trzecia dużych firm (m.in. ING Bank Śląski) nie wypłaciła rocznych bonusów, a w niektórych zarządy obniżyły sobie wynagrodzenia. Wśród nich był np. BZ WBK, gdzie po obniżce premii i płacy zasadniczej zarobki zarządu spadły o 40 proc.

Według Hay Group z nadwyżką odrobili sobie kryzysowe cięcia prezesi w firmach produkcyjnych i bankach. Te ostatnie zachowały pozycję lidera w wynagrodzeniach top menedżerów, ze średnią płacą całkowitą prawie 1,7 mln zł rocznie.

– Już po strachu. Teraz będzie trend do powrotu wzrostu wynagrodzeń top menedżerów – przewiduje Mik Kuczkiewicz, prezes Hay Group w Polsce. Ale jej eksperci zwracają uwagę, że różnice w płacach zarządów mogą być spore między firmami, nawet w ramach jednego sektora. Obok wielkości spółki wpływa na to skala biznesu i zakres realnej władzy szefa (czy wdraża strategię centrali, czy ją tworzy).

Jak dodaje Norbert Matusiak, w tym roku wyraźnie wzrosło rozwarstwienie zarobków między najlepiej opłacanymi "dużymi" szefami największych firm a ich kolegami kierującymi spółkami spoza czołówki. Kuczkiewicz zwraca uwagę, że w wynagrodzeniach polskich top menedżerów nadal większość, bo ok. 70 proc., stanowi płaca zasadnicza, a premie też są wypłacane w gotówce. Jak wyjaśnia, szefowie nie są zainteresowani długoterminowymi planami premiowymi, bo kadencje zarządów są u nas krótkie – średnio nie przekraczają trzech lat.  

Zdaniem Hay Group informacje o zarobkach zarządów spółek, nawet publicznych, są coraz mniej przejrzyste. – Coraz trudniej wyciągnąć z raportów giełdowych wnioski o wynagrodzeniach zarządów – ocenia Zbigniew Dudziński, podając jako przykład dane o zarobkach zagranicznego menedżera, gdzie nie uwzględniono tego, co dostawał z centrali firmy.

- Po ubiegłorocznym kryzysowym zamrożeniu widać teraz odwilż w płacach szefów i głównych menedżerów dużych firm – mówi Norbert Matusiak z działu badania wynagrodzeń firmy doradczej Hay Group, komentując jej najnowszy raport o płacach w zarządach polskich firm.  

Według raportu, który powstał na podstawie badań zarobków ponad 1300 top menedżerów z 290 dużych firm (głównie polskich spółek zachodnich korporacji), w tym roku średnia całkowita płaca w zarządach jest tam o 5,4 proc. wyższa niż w 2009 r. Co prawda płace zasadnicze wzrosły co najwyżej o 4 proc., a w największych firmach pozostały na poziomie z ub.r., ale odmrożono roczne bonusy. Dzięki nim szefowie i pozostali członkowie zarządów największych firm zarobią średnio o 9 proc. więcej niż w 2009 r.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację