Inwestujmy w siebie

Leszek Auda, członek zarządu, dyrektor inwestycyjny AXA TFI

Publikacja: 24.03.2011 02:32

Red

Zapewne wiele osób zastanawia się dziś, co zrobić z oszczędnościami i czy ich finansowa przyszłość jest zabezpieczona? Powodów do zmartwień nie brakuje: niskie oprocentowanie lokat, podwyższona inflacja, szalejące ceny żywności, zawirowania wokół OFE, wojny i niepokoje na Bliskim Wschodzie i północnej Afryce. A na dodatek nieszczęście w postaci katastrofalnego trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii, które przyniosło wiele tysięcy ofiar i miliardowe straty, ale też możliwe perturbacje dla wielu przemysłów w postaci ograniczenia dostaw komponentów. Dużym problemem jest też oczywiście awaria w elektrowni atomowej Fukushima.

Wpływ tych czynników będzie w krótkim terminie raczej negatywny dla światowego wzrostu gospodarczego i jednocześnie podnosi nerwowość i rozchwianie rynków finansowych. W dłuższym terminie odbudowa zniszczonej Japonii może przyczynić się do zwiększonego wzrostu gospodarczego.

Pozostaje też niepewność związana z cenami ropy i z tym, co jeszcze może się wydarzyć w rejonie Zatoki Perskiej. Szczególnie należy tu zwracać uwagę na Arabię Saudyjską, dużego eksportera ropy, gdyż dookoła jej granic coraz więcej ostatnio różnych niepokojów.

Co zatem robić? Myślę, że zastanawiając się nad swoim zabezpieczeniem emerytalnym, można przyjąć ostrożnościowe założenie, że po nadgryzieniu środków w OFE może w następnych latach dojść do ich całkowitego  skonsumowania. W prywatnych planach przyjmuję takie założenie, bo lepiej być mile zaskoczonym, niż w wieku 65 lat stwierdzić, że nie ma aktywów, na które się liczyło.

Jednocześnie nie widzę woli głównych banków centralnych, w tym NBP, do utrzymywania realnych stóp procentowych na satysfakcjonującym poziomie. Utrzymywanie gotówki trudno w takiej sytuacji uznać za zadowalającą strategię.

Co zostaje? Dywersyfikacja w różnych klasach aktywów i nie tylko. Oprócz zakupu obligacji, akcji, funduszy, polis ubezpieczeniowych, złota czy nieruchomości warto szerzej pomyśleć o inwestowaniu. Jedną z lepszych inwestycji, jaką możemy poczynić, jest inwestycja w siebie i w młode pokolenie. Podnoszenie kwalifikacji, nauka języków to kroki podnoszące wartość na rynku pracy. To chyba intuicyjnie wyczuwają kobiety, gdyż jak pisała wtorkowa "Rz", panie wiodą prym w dokształcaniu się i podnoszeniu kwalifikacji.

Zapewne wiele osób zastanawia się dziś, co zrobić z oszczędnościami i czy ich finansowa przyszłość jest zabezpieczona? Powodów do zmartwień nie brakuje: niskie oprocentowanie lokat, podwyższona inflacja, szalejące ceny żywności, zawirowania wokół OFE, wojny i niepokoje na Bliskim Wschodzie i północnej Afryce. A na dodatek nieszczęście w postaci katastrofalnego trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii, które przyniosło wiele tysięcy ofiar i miliardowe straty, ale też możliwe perturbacje dla wielu przemysłów w postaci ograniczenia dostaw komponentów. Dużym problemem jest też oczywiście awaria w elektrowni atomowej Fukushima.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację