Jednak potęga tego medium jeszcze długo będzie niezagrożona.
Internetowe serwisy, na których można oglądać zarówno krótkie teledyski, jak i programy czy filmy, błyskawicznie zdobywają popularność. Miesięcznie korzysta z nich kilkanaście milionów Polaków. Z drugiej strony także same stacje telewizyjne coraz częściej na swoich stronach internetowych umieszczają archiwum wielu produkcji. W sieci – często za darmo – można nawet o tydzień wcześniej niż w telewizji obejrzeć odcinki popularnych seriali. Nie trzeba mieć do tego nawet komputera – wystarczy łącze internetowe oraz telewizor z możliwością podłączenia do sieci. Tego typu modele także sprzedają się coraz lepiej.
Jednak o przyszłość telewizji co najmniej w perspektywie kilku lat jestem spokojny. To potężne medium ma dzisiaj największy udział w torcie reklamowym. O ile Polacy coraz mniej czytają – zarówno książek, jak i gazet – to z oglądania telewizji nie rezygnują. Jednak wymuszają zmiany, zwłaszcza w głównych antenach. Platformy satelitarne spowodowały wzrost popularności kanałów tematycznych, sprofilowanych pod konkretną grupę docelową.
To głównie one odbierają dzisiaj zarówno widzów, jak i pieniądze, z reklam głównym stacjom. Internet pewnie też, ale na znacznie mniejszą skalę. Przynajmniej do momentu, kiedy nadal jedynie co drugi Polak korzysta z Internetu. A słabe wolne łącza są, niestety, smutną codziennością. W tych warunkach trudno mówić o oglądaniu w sieci telewizji na masową skalę.