Dopiero gdy konsumenci zaczęli na dobre z nich korzystać, okazało się, że kolejne dotyczące tego przepowiednie analityków można włożyć między bajki.
Oczywiście zapewne znajdą się tacy, dla których tablet wystarczy jako jedyny (z reguły obok smartfona) łącznik ze światem, oczywiście za pośrednictwem internetu. Jednak dla większości będzie on służył do zupełnie innych czynności. To dla stacjonarnego komputera czy laptopa pozostanie zarezerwowane pisanie większych dokumentów – nawet tablet z dołączoną klawiaturą nie będzie dość wygodny.
Jednak tablety mimo wszystko rewolucjonizują podejście. Wystarczy wymienić cyfrowe wersje gazet – do ich czytania są doskonałe. Podobnie do e-booków – mogą być świetnym zamiennikiem standardowych czytników. W tym przypadku tablety przegrywają jednak choć długością pracy na jednym ładowaniu baterii – czytniki są jak dotąd pod tym względem bezkonkurencyjne.
Tablety mają też ogromne plusy choćby w podróży czy jako zamiennik samochodowej nawigacji. Rośnie także grupa zwolenników robienia za ich pośrednictwem zakupów – można się do tego zabrać w dowolnym momencie nawet w pociągu czy autobusie, kiedy to zazwyczaj w końcu jest na to czas. W Polsce rynek nie jest jeszcze ogromny, ale w USA czy także w południowej Europie zwolenników mobilnych zakupów przybywa rekordowo szybko.
Prognozy dotyczące polskiego rynku także dla ich producentów są pozytywne, co dodatkowo cieszy krajowe firmy. Marki Prestigio czy Goclever mają już na rynku silną pozycję – z globalnymi potentatami wygrywają zazwyczaj po prostu bardziej przystępnymi cenami.