Rządzący od lat głowią się jak zmniejszyć w Polsce szarą strefę. Przedsiębiorcy mają zwykle prostą radę – zmniejszyć podatki. Nie zawsze jednak to co dobre dla przedsiębiorcy jest dobre dla Państwa. I oczywiście na odwrót.
Jak problem jest poważny dowodzą liczby – z wyliczeń Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową wynika, że wartość szarej strefy w Polsce w tym roku może przekroczyć 364 mld zł. Na samym wprowadzaniu towarów z przemytu budżet traci rocznie 11 mld zł utraconych podatków. W sytuacji, gdy minister zdrowia Bartosz Arłukowicz spiera się z lekarzami o 200 czy 300 mln zł na leczenie pacjentów, to co przecieka przez palce fiskusowi zaczyna robić wrażenie.
Może więc, aby pieniądze nie wyciekały sięgnąć po sposób portugalski? Rząd w Lizbonie od kwietnia robi loterię faktur. Może w mniej wystartować każdy obywatel, który otrzymał paragon fiskalny lub fakturę. Muszą to być jednak paragony z firm z określonych branż – tych, w których ryzyko omijania podatków jest zdaniem Portugalczyków największe. Paragony mogą więc pochodzić np. z barów, kafejek, restauracji, warsztatów samochodowych, fryzjerów i tym podobnym. Jeden paragon zamieniany jest na jeden los w loterii.
Losowanie jest transmitowane co tydzień w publicznej telewizji. Posiadacz szczęśliwego losu otrzymuje audi a4 lub a6. Dotychczas odbyło się 35 aukcji, a nagrody kosztowały portugalski rząd 2,5 mln euro. Wstępne szacunki mówią jednak, że dzięki loteriom oraz wzmożonym kontrolom do budżetu trafiło dodatkowe 800 mln euro. Po portugalski pomysł chcą już sięgnąć Grecy.