Czy nie lepiej poszerzyć sobie horyzont i spojrzeć na konsekwencje tych decyzji – w obecnych uwarunkowaniach policy mix – dla rynku finansowego? Bo ten rynek to przecież nie tylko oprocentowanie kredytów. No, więc spójrzmy. I to myśląc, a nie myślenie tylko udając.
Przy olbrzymich i rosnących dynamicznie potrzebach pożyczkowych państwa decyzje RPP, mające wpływ na krótkoterminowe stopy procentowe, prowadzą do systematycznego wzrostu rentowności długich rynkowych stóp. Dlaczego? Bo tam przeważają obawy o dominację polityki fiskalnej i jej wpływ na inflację w okresie ponad osiem kwartałów, czyli poza czasem, który RPP widzi w swoich projekcjach.
A kto jest na tym długim końcu krzywej, gdzie ceny obligacji spadają? No, niestety, nieliczni wrogowie Polski. Są tam fundusze emerytalne, ubezpieczyciele, są też TFI z częścią swych portfeli.
Czytaj więcej
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych, w tym stopę referencyjn...
Obniżka krótkich stóp w warunkach olbrzymiego deficytu i rosnących potrzeb pożyczkowych przesuwa siła rzeczy cały rynek na krótki koniec krzywej. Tam próbuje się finansować rząd. Tam też próbują ratować wartość jednostek uczestnictwa fundusze inwestycyjne i prywatni inwestorzy. To oznacza masywną wyprzedaż na rynku wtórnym z długiego końca. Z negatywnymi konsekwencjami przenoszącymi się z rynku długu – rządowego i korporacyjnego – także na rynek akcji.