Reklama

Przedwyborcze cuda

Analizując propozycje gospodarcze PiS nie sposób oprzeć się wrażeniu, że powstały w wielkim pospiechu, a ich związek z rzeczywistymi możliwościami jest mówiąc oględnie luźny.

Publikacja: 22.10.2015 13:30

Prof. dr hab. Jan Czekaj Wykładowca Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie i Wyższej Szkoły Ekonomii

Prof. dr hab. Jan Czekaj Wykładowca Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie i Wyższej Szkoły Ekonomii i Informatyki w Krakowie, członek Rady Polityki Pieniężnej w latach 2003-2010

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Czy można bez zastrzeżeń uwierzyć w realność programu, który w jednym dniu wyceniany jest na 1 bilion złotych a na drugi dzień jego wartość wzrasta do 1,4 biliona?

Kampania wyborcza dobiega końca a obietnice wyborcze partii startujących w wyborach sięgają zenitu. Wcześniejsze obietnice, które były dosyć powszechnie uważano za niemające pokrycia w dostępnych zasobach wydają się dzisiaj drobnostką. O ile wcześniej była mowa o kwotach, które zamykały się w granicach nie przekraczających 100 mld zł, to dziś do gry wchodzą znacznie poważniejsze pieniądze. Najpierw prezes PiS Jarosław Kaczyński zgłosił obietnicę wydania kwoty 1 biliona złotych na inwestycje, które miałyby istotnie przyspieszyć procesy rozwojowe polskiej gospodarki, która dzięki tym nakładom osiągnęłaby jakościowo nowy etap. Zanim oponenci polityczni i ekonomiści zdążyli nieco ochłonąć, prezes Kaczyński podbił stawkę do 1,4 biliona złotych.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Prawdziwi politycy, czyli jak się dorasta w MON
Opinie Ekonomiczne
Eksperci FOR: Orbanizacja gospodarki odpadami w Polsce
Opinie Ekonomiczne
Prof. Gorynia: Jaki będzie XI Kongres Ekonomistów Polskich?
Opinie Ekonomiczne
Pierwsza wiceprezes BGK: Nowy potencjał emisji obligacji
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Katastrofa na razie odwołana
Reklama
Reklama