Reklama
Rozwiń

Prognozujący kontra rząd

Od trzech lat mamy do czynienia z zabawnym ciągiem zdarzeń. Około połowy roku obserwujący politykę rządu ekonomiści ogłaszają swoje prognozy na rok przyszły.

Publikacja: 01.08.2018 21:00

Prognozujący kontra rząd

Foto: Adobe Stock

Nie jest wielką tajemnicą, że większość z nich ma poglądy liberalne (w duchu anglosaskim), wierzy w działanie rynku, lubi ostrożną politykę makroekonomiczną i boi się negatywnych konsekwencji wzrostu wydatków socjalnych. Prognozy dają się zazwyczaj streścić w dwóch zdaniach: owszem, sytuacja gospodarcza jest dobra, a wzrost PKB wygląda solidnie. Jednak nad głowami gromadzi się wiele chmur – ryzyko wzrostu deficytu budżetowego, wzrostu inflacji, silnego osłabienia złotego, dalszego wyhamowania inwestycji – a zatem już w przyszłym roku oczekujmy narastających kłopotów i spowolnienia tempa rozwoju.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Piotr Arak: Wielki zakład Europy o Indie
Opinie Ekonomiczne
Unia Europejska a Chiny: pomiędzy współpracą, konkurencją i rywalizacją
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: hutnictwo stali jest wyjątkiem od piastowskiej doktryny premiera Tuska
Opinie Ekonomiczne
Joanna Pandera: „Jezioro damy tu”, czyli energetyka w rekonstrukcji
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Big tech ma narodowość i twarz Donalda Trumpa