Nowe otwarcie

- Tak łatwo się nie poddaję – powiedział Jakubas w jednym z wywiadów. Czyżby teraz stwierdził, że nadszedł czas na wycofanie się?

Publikacja: 23.05.2008 05:05

autor zdjęcia: Andrzej Cynka Zbigniew Jakubas zapowiada nową inwestycję. Według analityków jego najw

autor zdjęcia: Andrzej Cynka Zbigniew Jakubas zapowiada nową inwestycję. Według analityków jego największym sukcesem był zakup akcji Mennicy Państwowej

Foto: PARKIET

– Nic podobnego. Giełda się zmienia, zmienia się otaczająca nas rzeczywistość. Aby odnosić sukcesy, trzeba dobrze wybrać to, w co się inwestuje, bo czasy, gdy wszystko obracało się w złoto, minęły – uważa jeden z giełdowych graczy. – Jeśli Jakubas zdecydował się wyjść z mediów, to znaczy, że dobrze tę decyzję przemyślał – ocenia biznesmen Zbigniew Niemczycki.

Jego zdaniem mediom trzeba się poświęcić, a jeśli Jakubas chce inwestować w inne spółki, może mu nie starczyć czasu, aby konkurować z dużymi graczami na tym rynku. – To aktywny i pracowity człowiek – dodaje Niemczycki. Zbigniew Jakubas jest jednym z najbardziej znanych obecnie prywatnych inwestorów giełdowych w Polsce i jednym z najbogatszych Polaków.

Zaczynał w 1978 roku od butiku w Warszawie, był wtedy świeżo upieczonym absolwentem Politechniki Częstochowskiej, gdzie ukończył Wydział Elektryczny o specjalizacji elektrotechnika. Duże interesy zaczął robić w 1984 roku, gdy z Krzysztofem Sochackim, austriackim biznesmenem, założył firmę Ipaco. Trzy lata później postawili fabrykę szyjącą odzież dla Hugo Bossa, Valentino i innych markowych domów mody. W 1989 roku wybudował wytwórnię wód mineralnych Multivita. Inwestował w drukarnie oraz w prasę. Głośno zrobiło się wokół niego, gdy wspólnie z BRE Bankiem kupił latem 2000 roku akcje Optimusa od Romana Kluski. Razem z BRE Jakubas kupił też spory pakiet notowanej na giełdzie Mennicy Państwowej.

Analitycy giełdowi zgodnie oceniają, że była to jego najlepsza, jak dotychczas, inwestycja. Razem z rodziną posiada pakiet kontrolny spółki. Jego dzieckiem pozostaje założona w 1989 roku firma Multico, Jakubas jest jej prezesem i właścicielem 75 proc. akcji. Biznesem wydawniczym zajął się w 1991 roku, gdy na przetargu kupił popołudniówkę „Kurier Lubelski”. W Lublinie założył też pismo „Express Fakty”, ale po pół roku je sprzedał, bo nie osiągnął spodziewanych efektów.

W 1991 roku chciał kupić „Życie Warszawy”. Przegrał jednak wówczas z Nicolą Grauso. Gazetę odkupił od niego pięć lat później, a po czterech latach odsprzedał innemu inwestorowi Sołowowi. Teraz wystawia na sprzedaż pozostałe tytuły, w tym „Sukces”, drukarnie, hotel, ośrodek wypoczynkowy. – Mam w ręku akcje spółek 22 różnych branż, chcę skupić się na czterech z wielkiego przemysłu – wyjaśnia Jakubas.

Zdradza też, że szykuje niespodziankę. – To będzie duża inwestycja – mówi inwestor. Prywatnie lubi aktywny wypoczynek – narty, tenis. Kiedyś robił kurs pilotażu, ale nie starczyło mu czasu na uzyskanie licencji. – Na pewno kiedyś ją zdobędę – obiecuje jednak.

– Nic podobnego. Giełda się zmienia, zmienia się otaczająca nas rzeczywistość. Aby odnosić sukcesy, trzeba dobrze wybrać to, w co się inwestuje, bo czasy, gdy wszystko obracało się w złoto, minęły – uważa jeden z giełdowych graczy. – Jeśli Jakubas zdecydował się wyjść z mediów, to znaczy, że dobrze tę decyzję przemyślał – ocenia biznesmen Zbigniew Niemczycki.

Jego zdaniem mediom trzeba się poświęcić, a jeśli Jakubas chce inwestować w inne spółki, może mu nie starczyć czasu, aby konkurować z dużymi graczami na tym rynku. – To aktywny i pracowity człowiek – dodaje Niemczycki. Zbigniew Jakubas jest jednym z najbardziej znanych obecnie prywatnych inwestorów giełdowych w Polsce i jednym z najbogatszych Polaków.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody