Rz: Na forach internetowych wielu pracowników narzeka na przemęczenie. Ze statystyk wynika jednak, że aż tak bardzo się nie przepracowujemy. Jak jest naprawdę?
Urszula Sztanderska:
We wszystkich badaniach wychodzi bardzo wyraźny podział Polaków na bardzo aktywnych i pasywnych, choć jest też oczywiście jakiś środek. Ci, którzy mają dobrą pozycję na rynku pracy, mogą zarabiać, pracują bardzo intensywnie i dużo. Natomiast ci, którzy zarabiają niewiele, mają dużą skłonność do wycofywania się z rynku pracy. Dlatego należymy do ścisłej czołówki państw pod względem udziału osób nieaktywnych zawodowo w populacji w wieku produkcyjnym. Nastąpiło bardzo wyraźne rozwarstwienie ludności pod tym względem.
Czy to kwesta ostatnich lat, czy dłuższego okresu?
To zjawisko się nasila. Według badań połowa osób na dziesięć lat przed emeryturą nie jest już aktywna zawodowo. Często ze względu na niekorzystne relacje zarobków do różnych świadczeń, jakie mogą uzyskać, nie pracując. W tej grupie jest wiele osób, które przez całe lata pracowały na jednym stanowisku. Jeśli teraz im się nie pomoże w uzyskaniu lepszej pozycji zawodowej, np. przez szkolenia, wybiorą to, co jest dla nich korzystniejsze.