Apelujemy do wicepremiera

- Nie może być tak, że z komunikatów ministra skarbu Aleksandra Grada dowiadujemy się, że górnicza strategia może być zmieniona - mówi Dominik Kolorz, szef górniczej „Solidarności”

Publikacja: 06.07.2009 17:57

[b]„Rz”: W poniedziałek przygotowaliście pismo do wicepremiera Waldemara Pawlaka. Po co?[/b]

[b]Dominik Kolorz:[/b] Żeby wiedział, że w górnictwie wszystko się sypie. Nie może być tak, że z komunikatów ministra skarbu Aleksandra Grada dowiadujemy się, że górnicza strategia może być zmieniona. Bo jeśli Pawlak zgodził się na to bez naszej wiedzy – łamie prawo. Nie po to daliśmy zgodę na prywatyzację spółek węglowych przez giełdę, by potem słyszeć, że w całości mają być sprzedane. Obiecano nam, że pakiet kontrolny pozostanie w rękach państwa. A w przypadku Bogdanki to już zupełny absurd, by pozbywać się kury znoszącej złote jajka. To absurd, przecież to kopalnia Silesia w Czechowicach-Dziedzicach ciągle szuka inwestora, więc niech resort pomaga jej. Z Bogdanką jest dobrze tak, jak teraz.

[b]Ale prywatyzacja śląskich kopalń to trochę odległa przyszłość. Z waszego pisma wynika, że chodzi też o sprawy bardziej bieżące.[/b]

Dominik Kolorz: Tak i dlatego docelowo chcemy się spotkać z ministrem gospodarki. Nie wierzymy bowiem, że w budżecie na 2010 r. znajdą się obiecywane pieniądze na inwestycje początkowe, choć resort zapowiada wnioskować o ponad 800 mln zł. A brak tych inwestycji, m.in. w nowe pola odbije się nam czkawką za kilka lat.

[b] Powiedział pan ostatnio, że Jastrzębska Spółka Węglowa walczy z „Solidarnością”. co ma pan na myśli?[/b]

Od 9 czerwca nasi delegaci w JSW maja pisane dniówki tak, jakby nie pracowali, choć pracowali. Bo podobno „S” nie spełniła oczekiwań zarządu JSW. To ciekawe, bowiem dostosowaliśmy strukturę do wytycznych i od 25 czerwca jesteśmy organizacją zakładową. Nie wiem, o co tym razem chodzi prezesowi Zagórowskiemu. Dla mnie to nagonka na „S”, w podobnej sytuacji jest Sierpień'80. W efekcie będzie tak, że małe związki, które są w federacjach, będą się rejestrować w kopalniach i de facto działaczy będzie więcej. A „S”, największy związek w górnictwie, w JSW także, będzie mieć mniej delegatów, bo nie jesteśmy federacją,

[b]„Rz”: W poniedziałek przygotowaliście pismo do wicepremiera Waldemara Pawlaka. Po co?[/b]

[b]Dominik Kolorz:[/b] Żeby wiedział, że w górnictwie wszystko się sypie. Nie może być tak, że z komunikatów ministra skarbu Aleksandra Grada dowiadujemy się, że górnicza strategia może być zmieniona. Bo jeśli Pawlak zgodził się na to bez naszej wiedzy – łamie prawo. Nie po to daliśmy zgodę na prywatyzację spółek węglowych przez giełdę, by potem słyszeć, że w całości mają być sprzedane. Obiecano nam, że pakiet kontrolny pozostanie w rękach państwa. A w przypadku Bogdanki to już zupełny absurd, by pozbywać się kury znoszącej złote jajka. To absurd, przecież to kopalnia Silesia w Czechowicach-Dziedzicach ciągle szuka inwestora, więc niech resort pomaga jej. Z Bogdanką jest dobrze tak, jak teraz.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację