Komisja Europejska zmusiła po raz pierwszy jednego ze swych byłych członków do rezygnacji z nowej pracy z powodu konfliktu interesów — podano w Brukseli.
Członkowie Komisji Europejskiej, która przygotowuje unijne ustawy i planuje politykę całego bloku, muszą po zakończeniu kadencji otrzymać od komisji ds. etyki zgodę na podjęcie nowej pracy. To gwarantuje, że nie będą wykorzystywać wiedzy związanej z poprzednim stanowiskiem. Dotychczas żaden z byłych komisarzy nie otrzymał odmowy.
Pierwszym, którego to spotkało jest dawny komisarz ds. jednolitego rynku wewnętrznego, Charlie McCreevy. W ubiegłym tygodniu zrezygnował z pracy w radzie nadzorczej brytyjskiego banku inwestycyjnego NBNK po werdykcie komisji ds. etyki, że to stanowisko koliduje z poprzednim — ogłosił rzecznik Komisji, Michael Mann.
Bank zadebiutował 20 sierpnia na giełdzie w Londynie, bo chce stworzyć nowy duży bank detaliczny skupując część aktywów od banków, które skorzystały z pomocy rządu brytyjskiego podczas kryzysu finansowego. Rząd zamierza posprzedawać te aktywa, kiedy tylko sytuacja gospodarcza ustabilizuje się i otrzyma na to zgodę Brukseli.
McCreevy „zaangażowałby się w te obszary biznesu, na które miał bezpośredni wpływ jako komisarz” — wyjaśnił rzecznik Mann. W zakresie obowiązków komisarza był także pełny nadzór nad unijnym sektorem bankowym i przygotowywanie przepisów.