Eric Cantona walczy z bankami

Apel dawnego francuskiego piłkarza o podjęcie walki z bankami na świecie wywołał na razie krytyczne komentarze polityków. Konsumenci nie rzucili się do wycofywania wkładów

Aktualizacja: 07.12.2010 16:10 Publikacja: 07.12.2010 15:53

Z prawej Eric Cantona

Z prawej Eric Cantona

Foto: Bloomberg

Cantona, gwiazda Manchester United (grał tam w latach 1992-5), zasłynął wtedy skopaniem na boisku kibica, który go obraził, reprezentant Francji, postanowił teraz w wieku 44 lat znów dać znać o sobie.

Na początku października rozpowszechnił w Internecie [link=http://www.youtube.com/watch?v=GVtv6fHrDh4 "target="_blank ]sfilmowany apel do świata[/link]: „Jeśli 20 mln ludzi wycofa jednocześnie swe pieniądze z banku, to cały ten system zawali się. W takiej rewolucji nie potrzeba żadnej broni, nie zginie też żaden człowiek” — przekonywał. Początek swej rewolucji zapowiedział na 7 grudnia.

Specjaliści nie wykluczali poważnych konsekwencji tej akcji nazwanej „Bank Run” (Run na banki). Teraz odezwali się decydenci.

Szef Eurogrupy (klubu ministrów finansów strefy euro), Jean-Claude Juncker przyznał, że żywi różne uczucia do sektora finansowego, ale operacja Cantony jest całkowicie nieodpowiedzialna. Ponadto ludzie nie mają takich oszczędności jak dawny piłkarz.

Sam Cantona uprzedził oddział banku BNP Paribas w mieście Albert na północy Francji, że zamierza wycofać ponad 1500 euro — ujawnił szef oddziału Antoine Poissonnier. Bank będzie gotowy obsłużyć go podobnie jak i każdego innego klienta, który zwróci się o wycofanie pieniędzy.

Dziesiątki tysięcy ludzi obiecywało w portalach społecznościowych, np. w Facebooku, postąpić jak apelował Cantona, ale w połowie dnia we wtorek było bardzo mało informacji o takich akcjach w miastach francuskich

Komisarz Unii ds. gospodarczo-walutowych Olli Rehn, kiedyś dyrektor fińskiego klubu pierwszoligowego i kibic Manchesteru sądzi, że Cantona jest lepszym piłkarzem niż ekonomistą.

Francuska minister gospodarki Christine Lagarde przyznała na konferencji prasowej, że Cantonie nie są obce kontrowersje. To wielki piłkarz, ale nie jestem pewna, czy powinniśmy słuchać jego wszystkich sugestii — powiedziała.

Prezes banku centralnego Belgii, Guy Quaden uważa, że nikt nie powinien życzyć systemowi bankowemu załamania. Rozumie jednak poziom niechęci społeczeństwa do bankierów po głupotach, jakie niektórzy z nich popełnili.

Federacja banków francuskich odmówiła komentarza. Analityk z AlphaValue, Christophe Nijdam nie przejął się tą akcją. Nie sądził też ani przez chwilę, by mogła wywołać kryzys płynności. Bardziej niepokoi go kryzys płynności banków łączony błędnie z zagrożeniem długu narodowego.

Piłkarz był znany ze swych wyskoków wobec kolegów klubowych, kibiców, arbitrów, szefów i dziennikarzy. Zamierzał nawet zawiesić buty na kołku w 1991 r. w wieku 28 lat. Granie zakończył w 1997 r. Próbował kariery aktorskiej, wystąpił w filmie „Looking for Eric” Kean Loacha, grał w futbol plażowy, zajmował się rodziną — urodziwą Rachidą Brakni i synami.

Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Nie tylko meble. Polska gospodarka wpada w pułapkę
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Czy warto deregulować?
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Wybory prezydenckie w KGHM
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Qui pro quo, czyli awantura o składkę
Opinie Ekonomiczne
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem