[b]Zakończyła się kilkumiesięczna epopeja wokół transakcji. Urząd był konsekwentny i wydał ostatecznie zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami wydał decyzję negatywną. Skończyły się naciski ze strony rządowej? [/b]
Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel: To faktycznie byłą szczególna sprawa z uwagi na szereg dodatkowych okoliczności i także jej skalę. Faktycznie pojawiały się głosy na różnych szczeblach co powinniśmy zrobić, ale przygotowując decyzję brałam pod uwagę tylko merytoryczne przesłanki. Dlatego decyzja jest negatywna, ale po naprawdę bardzo gruntownej analizie dokumentów, także uzupełnianych przez PGE po prostu nie mogła być inna.
[b]Prezesa UOKiK powołuje premier, który zapowiadał nawet spotkanie się z Panią w sprawie tej transakcji. Ostatecznie do tego nie doszło, ale czy nie obawia się Pani konsekwencji personalnych?[/b]
Nadzór merytoryczny nad orzecznictwem UOKiK sprawuje Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, więc PGE ma dwa tygodnie na złożenie ewentualnego odwołania. Decyzje zakazując wydajemy w wyjątkowych sytuacjach do tej pory SOKiK nie zakwestionował tego rodzaju decyzji. Dlatego nie mam zastrzeżeń do jakości pracy Urzędu.
[b]A nie obawia się Pani dymisji?[/b]