Reklama

Dec: Patentowa wojna

Od kiedy Nokia dostała zadyszki koreański Samsung jest głównym oponentem Apple'a na rynku telefonów komórkowych. Stawka o jaką gra jest wysoka, a więc każdy pretekst dobry, aby utrudnić konkurentowi życie

Publikacja: 26.09.2011 14:40

Dec: Patentowa wojna

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Od kiedy Nokia dostała zadyszki koreański Samsung jest głównym oponentem Apple'a na rynku telefonów komórkowych. Stawka o jaką gra jest wysoka, a więc każdy pretekst dobry, aby utrudnić konkurentowi życie

Dzisiaj Samsung złożył w holenderskim sądzie pozew przeciwko amerykańskiemu konkurentowi o naruszenie praw patentowych. Według Koreańczyków Amerykanie łamią prawa Samsunga... od chwili pojawienia się na rynku pierwszego iPhone'a. I w związku z tym domagają się zakazu sprzedaży telefonów Apple'a w Holandii. Wojna zaczął jednak kto inny.

Już wcześniej bowiem Apple uzyskał zakaz sprzedaży nowych tabletów Samsunga w Australii i Niemczech, argumentując, że są kopią kultowych iPadów. Ten sam los grozi kilku modelom telefonów Samsunga rzekom zbyt podobnych do... iPhone'ów. Jak widać obie strony twierdzą, że „to ten drugi jest złodziejem".

Faktem jest, że to Apple wykreował zarówno modę na dotykowe telefony, jak i na tablety. Ale takie koncepcje, a także produkty (komputery przenośne z dotykowym wyświetlaczem), na rynku były już wcześniej. Trochę, jakby Apple chciał sobie zastrzec patent na koło. Co ciekawe, przez kilka lat było cicho, dopóki Samsung nie zaczął rozbić amerykańskiemu producentowi prawdziwej konkurencji na rynku najmodniejszych dzisiaj urządzeń konsumenckich.

W Polsce, w której - delikatnie mówiąc – prawa własności intelektualnej traktowane są dosyć lekko, cały ten spór może budzić pobłażliwe rozbawienie. Albo oburzenie, na pieniactwo globalnych koncernów, które zamiast konkurować jakością wykonania, innowacyjnymi technologiami, ciekawą stylistyka i przemyślaną strategią sprzedażową udowadniają sobie wzajem, że ich produktów w ogóle nie powinno być na rynku.

Reklama
Reklama

Jest w tym bez wątpienia wiele zacietrzewienia i walki bez przebierania w środkach. Ale również dowód, że na świecie prawa do własności intelektualnej nie są pustym słowem. Że się je szanuje, że się o nie dba i pozwala o nie walczyć. Bo ta troska jest jednym z warunków innowacji, które wymagają wielkich środków na rozwój przed komercyjnym wdrożeniem, a więc muszą dać odpowiedni zwrot już po wprowadzeniu na rynek. Nie wszystkie technologie da się rozwijać na zasadzie wolnego oprogramowania. Innowacyjne gałęzie przemysłu wymagają dużo środków na rozwój, więc muszą także dużo zarabiać

Jeżeli wojna Apple i Samsunga, to nawet wynaturzenie, to całkiem rozsądnego pryncypium.

Od kiedy Nokia dostała zadyszki koreański Samsung jest głównym oponentem Apple'a na rynku telefonów komórkowych. Stawka o jaką gra jest wysoka, a więc każdy pretekst dobry, aby utrudnić konkurentowi życie

Dzisiaj Samsung złożył w holenderskim sądzie pozew przeciwko amerykańskiemu konkurentowi o naruszenie praw patentowych. Według Koreańczyków Amerykanie łamią prawa Samsunga... od chwili pojawienia się na rynku pierwszego iPhone'a. I w związku z tym domagają się zakazu sprzedaży telefonów Apple'a w Holandii. Wojna zaczął jednak kto inny.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Katarzyna Kucharczyk: Sztuczna inteligencja jest jak śrubokręt
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: PiS wiele nie ugra na „aferze KPO”. Nie nadaje się na ośmiorniczki
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Polska bezbronna przed dronami. To kolejne ostrzeżenie
Opinie Ekonomiczne
Cezary Stypułkowski: 20 miliardów na stole. Co oznacza reorganizacja PZU i Pekao
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Wniosek z rozmów o pokoju jest oczywisty: musimy się zbroić
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama