Rozmowa z prezesem Ruchu

Firma sprze­dała sieć ka­wiar­ni i część nie­ru­cho­mo­ści oraz zwol­niła po­ło­wę za­ło­gi. Po re­struk­tu­ry­za­cji li­czy­my na po­pra­wę wy­ni­ków – za­po­wia­da Pa­weł Szy­mań­ski, no­wy pre­zes kol­por­ter­sko­-han­dlo­wej spół­ki

Publikacja: 09.03.2012 03:33

Rozmowa z prezesem Ruchu

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Rz: Ja­ki­mi wy­ni­ka­mi Ruch za­mknął 2011 rok? Uda­ło się wyjść na plus?

Wy­ni­ki fi­nan­so­we spół­ki ba­da te­raz au­dy­tor, więc do­kład­nych jesz­cze nie po­dam, ale na pew­no bę­dzie to już wy­nik po­zy­tyw­ny. Przy­cho­dy by­ły na po­zio­mie mniej wię­cej ta­kim jak w 2010 ro­ku, wy­nio­sły ok. 3,5 mld zł.

Ile osób za­trud­nia spół­ka? Rok te­mu by­ło to 3,7 tys., ale za­rząd za­po­wia­dał re­duk­cje za­trud­nie­nia do 1,6 tys.

Rok za­mknę­li­śmy z za­trud­nie­niem na po­zio­mie ok. 2 tys. osób, ale to nie od­zwier­cie­dla skut­ków zwol­nień gru­po­wych, któ­re trwa­ły w 2011 r. Lu­dzie, któ­rzy zo­sta­li ob­ję­ci tym pro­ce­sem, jesz­cze w fir­mie pracu­ją. Gros z nich odej­dzie z koń­cem mar­ca i wte­dy za­trud­nie­nie bę­dzie mniej wię­cej na za­kła­da­nym przez nas po­zio­mie, czy­li ok. 1,5 tys. osób.

I ty­le zo­sta­nie?

Spół­ka jest cią­gle w trak­cie re­struk­tu­ry­za­cji, do koń­ca te­go ro­ku chce­my ją za­koń­czyć i prze­stać się sku­piać na kwe­stiach we­wnętrz­nych. Du­żo więk­szą uwa­gę bę­dzie­my po­świę­cać kwe­stiom ze­wnętrz­nym. Ale re­struk­tu­ry­za­cja jesz­cze trwa i wciąż przy­glą­da­my się za­trud­nie­niu.

Kioski z kawą sprawdzają się średnio, ale nie składamy broni na tym polu. Będziemy mocniej promować te punkty

No­wy za­rząd pod­trzy­mu­je stra­te­gię ogło­szo­ną w ubie­głym ro­ku przez po­przed­ni?

Tak. Oczy­wi­ście, jak to w ży­ciu, ta stra­te­gia ewo­lu­uje wraz ze zmia­na­mi oto­cze­nia, ale co do głów­nych za­ło­żeń jest pod­trzy­my­wa­na. Od­czu­wa­my np. nie­ko­rzyst­ne tak­że dla nas zmia­ny na ryn­ku pra­sy i mu­si­my do­sto­so­wy­wać do nich stra­te­gię. Ocze­ki­wa­li­śmy np., że spa­dek na pra­so­wym ryn­ku nie bę­dzie aż tak dra­ma­tycz­ny, jak ob­ser­wo­wa­li­śmy to w 2011 r.

Bę­dą pań­stwo zno­wu ostro re­ne­go­cjo­wać kol­por­ter­skie mar­że z wy­daw­ca­mi?

Je­śli cho­dzi o na­sze umo­wy z wy­daw­ca­mi, to mó­wie­nie w ich kon­tek­ście tyl­ko o mar­żach to spły­ca­nie na­szych re­la­cji z wy­daw­ca­mi. Kon­trak­ty za­wie­ra­my z wy­daw­ca­mi na rok, ale nie wszyst­kie są za­wie­ra­ne w tym sa­mym cza­sie, więc te roz­mo­wy trwa­ją wła­ści­wie przez ca­ły czas. Mar­że li­czo­ne od cen ga­zet nie są w sta­nie po­kryć in­fla­cji na­szych kosz­tów, więc mu­si­my je ne­go­cjo­wać.

Jak Ruch mo­że re­kom­pen­so­wać so­bie te stra­ty? Był ta­ki po­mysł, że­by stwo­rzyć por­tal z tre­ścia­mi wy­daw­ców. Jest ak­tu­al­ny?

Ma­my już po­mysł i stra­te­gię, jak ugryźć ten po­mysł, ale nie chciał­bym jesz­cze mó­wić o szcze­gó­łach. Pla­nu­je­my go na ten rok. Mi­gra­cja czy­tel­ni­ków do In­ter­ne­tu jest już chy­ba nie do za­trzy­ma­nia, więc Ruch mu­si bro­nić swo­jej po­zy­cji tak­że na tym ryn­ku. W ne­go­cja­cjach z wy­daw­ca­mi już de­kla­ru­je­my, że chce­my w tym ob­sza­rze za­ist­nieć.

Ja­ka część przy­cho­dów Ru­chu po­cho­dzi­ła w 2011 r. z kol­por­ta­żu?

Zna­czą­ca. Pa­trząc ca­ło­ścio­wo na ry­nek kol­por­ta­żu, utrzy­ma­li­śmy w 2011 r. nasz udział w tym ryn­ku lub tyl­ko nie­znacz­nie go stra­ci­li­śmy. Wpły­wy z kol­por­ta­żu moc­no spa­dły. Wzro­sły za to wy­raź­nie na­sze przy­cho­dy z han­dlu de­ta­licz­ne­go. Za­no­to­wa­li­śmy też nie­wiel­ki spa­dek po stro­nie hur­tu FMCG.

Któ­ra gru­pa przy­cho­dów ma szan­sę wzro­snąć w tym ro­ku?

Na przy­cho­dach kol­por­ta­żo­wych na pew­no nie chce­my już tra­cić. A li­de­rem przy­cho­dów ma być na­sza sieć de­ta­licz­na. Je­śli cho­dzi o hurt, da­li­śmy so­bie czas do po­ło­wy te­go ro­ku na wy­pro­wa­dze­nie jej na ta­ką dro­gę, by ge­ne­ro­wa­ła sa­tys­fak­cjo­nu­ją­ce nas przy­cho­dy. Za­czy­na­my też do­kład­nie przy­glą­dać się pro­ce­so­wi kon­so­li­da­cji sek­to­ra hur­to­we­go FMCG w Pol­sce.

Przy­cho­dy Ru­chu mo­gą w tym ro­ku być wyż­sze niż w 2011?

Tak za­kła­da­my.

Czy wzo­rem Kol­por­te­ra za­mie­rza­ją pań­stwo roz­wi­jać wła­sne sie­ci skle­pów czy in­ne no­we dzia­łal­no­ści? Co dzie­je się z ka­wiar­nia­mi?

Sprze­da­li­śmy na­sze 22 ka­wiar­nie z koń­cem ubie­głe­go ro­ku, bo do­szli­śmy do wnio­sku, że to jed­nak dla nas zbyt ni­szo­wa dzia­łal­ność, zbyt ma­ło zwią­za­na z pod­sta­wo­wy­mi ob­sza­ra­mi dzia­ła­nia Ru­chu.

Kto je ku­pił i ile się uda­ło uzy­skać ze sprze­da­ży?

Te­go nie mo­gę po­wie­dzieć.

Ma­ją pań­stwo in­ne po­my­sły na roz­wi­ja­nie dzia­łal­no­ści w no­wych ob­sza­rach?

Chce­my na ra­zie upo­rząd­ko­wać dzia­łal­ność i do­koń­czyć jej we­wnętrz­ną re­struk­tu­ry­za­cję. Pod­sta­wo­wym ob­sza­rem, klu­czo­wym do za­koń­cze­nia te­go pro­ce­su, jest in­for­ma­ty­za­cja i ­peł­ne wdro­że­nie sys­te­mu in­for­ma­tycz­ne­go, bo chce­my seg­men­to­wać na­szą dzia­łal­ność, czy­li do­pa­so­wy­wać asor­ty­ment to­wa­ru w punk­tach sprze­da­ży do ich re­al­ne­go za­po­trze­bo­wa­nia. Do tej po­ry nie mie­li­śmy spraw­nych sys­te­mów in­for­ma­tycz­nych, by to ro­bić.

Co się dzie­je z nie­ru­cho­mo­ścia­mi Ru­chu?

W mo­men­cie zmia­ny wła­ści­cie­la spół­ka po­sia­da­ła ich po­nad 400. Więk­szość nie by­ła nie­zbęd­na w na­szej dzia­łal­no­ści ope­ra­cyj­nej, na­wet te uży­wa­ne przez Ruch. Chce­my je sprze­dać. W ubie­głym ro­ku sprze­da­li­śmy kil­ka­dzie­siąt, w tym ro­ku bę­dzie­my ten pro­ces kon­ty­nu­ować. Więk­szo­ści chce­my się po­zbyć, ale nie są­dzę, że­by uda­ło się to za­koń­czyć w tym ro­ku.

Ja­ki jest za­kła­da­ny na ten rok po­ziom in­we­sty­cji w spół­ce?

Ma­my wie­lo­let­ni plan, nie dzie­li­my go na la­ta. Ok. 55 mln zł za­mie­rza­my wy­dać na re­struk­tu­ry­za­cję sys­te­mu IT, to głów­nie wy­dat­ki po­czy­nio­ne już w ubie­głym ro­ku, resz­tę wy­da­my w tym. Za­kła­da­li­śmy też ok. 160 mln zł na­kła­dów na sieć de­ta­licz­ną roz­ło­żo­ne na la­ta 2011 – 2016 i te wy­dat­ki idą zgod­nie z pla­nem.

Jak się spraw­dza­ją kio­ski z ka­wą?

Śred­nio. Wy­da­je mi się, że klien­ci są śred­nio prze­ko­na­ni do te­go, że z ta­kie­go au­to­ma­tu w kio­sku moż­na ku­pić ka­wę do­brej ja­ko­ści. Je­stem jed­nak prze­ko­na­ny, że to do­bra kon­cep­cja, i nie zło­ży­li­śmy bro­ni na tym po­lu. Bę­dzie­my moc­niej pro­mo­wać te punk­ty.

Spół­ka my­śla­ła o pro­du­ko­wa­niu swo­ich ma­rek?

Tak, od nie­daw­na pro­du­ku­je­my ba­to­ny, wła­sną mar­kę pa­pie­ro­sów WRC i na­pój ener­ge­tycz­ny pod mar­ką MyWay. Pierw­szy do kio­sków tra­fił na­pój i sprze­da­je się bar­dzo do­brze, po­wy­żej na­szych ocze­ki­wań. Za­czy­na­my ich sprze­daż w na­szych wła­snych punk­tach sprze­da­ży.

Jest szansa, żeby Ruch wró­cił na gieł­dę?

To py­ta­nie do wła­ści­cie­la.

-Roz­ma­wia­ła Mag­da­le­na Le­mań­ska

CV

Pa­weł Szy­mań­ski pre­ze­sem Ru­chu zo­stał w stycz­niu, wcze­śniej był je­go wi­ce­pre­ze­sem. W fir­mie po­ja­wił się we wrze­śniu 2010 r., kie­dy od Skar­bu Pań­stwa kon­tro­l­ny pa­kiet Ru­chu ku­pił ame­ry­kań­ski fun­dusz Eton Park. Szy­mań­ski jest też wi­ce­pre­ze­sem i part­ne­rem za­rzą­dza­ją­cym Icen­tis Cor­po­ra­te So­lu­tions. Za­sia­dał m.in. w za­rzą­dzie PKN Or­len, był pre­ze­sem DM Ban­ku Han­dlo­we­go (Ci­ti­gro­up), a wcze­śniej ana­li­ty­kiem.

Rz: Ja­ki­mi wy­ni­ka­mi Ruch za­mknął 2011 rok? Uda­ło się wyjść na plus?

Wy­ni­ki fi­nan­so­we spół­ki ba­da te­raz au­dy­tor, więc do­kład­nych jesz­cze nie po­dam, ale na pew­no bę­dzie to już wy­nik po­zy­tyw­ny. Przy­cho­dy by­ły na po­zio­mie mniej wię­cej ta­kim jak w 2010 ro­ku, wy­nio­sły ok. 3,5 mld zł.

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody