Jabłoński: Zaginiony minister Skarbu

W sprawie wciąż niewyjaśnionej i niezamkniętej afery taśmowej nie wypowiedział się minister skarbu Włodzimierz Karpiński, który teoretycznie najbardziej powinien być zainteresowany wyjaśnieniem, jak w ogóle mogło dojść do takiej sytuacji.

Publikacja: 02.11.2013 21:38

Jabłoński: Zaginiony minister Skarbu

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala Waldemar Kompala

Afera wywołana ujawnieniem nagrań z rozmów, w których za poparcie w wyborach na szefa dolnośląskiej Platformy ofiarowuje się stanowisko w KGHM  toczy się właściwie wyłącznie pomiędzy mediami. Politycy, nawet z opozycyjnych partii, są bardzo wstrzemięźliwi. Platforma zachowuje się tak, jakby to była jej wewnętrzna sprawa. Tylko najbardziej wnikliwi publicyści, nie tylko opisują sprawę  ale idą krok dalej zastanawiając się, czy ta będzie ona miała jakieś przełożenie na scenę polityczną i istnienie koalicji rządowej. Natomiast mało kto roztrząsa, dlaczego w bardzo krótkim czasie mamy kolejną tego typu sprawę.

Wygląda na to, że wszyscy pogodzili się z tym, że administracja publiczna i państwowe firmy są traktowane jako niewyczerpany dla rządzącej partii rezerwuar stanowisk do rozdawania poplecznikom. Dawniej było tak, że władze w państwowych firmach zmieniały się w czteroletnim rytmie wyborów parlamentarnych. Obecnie zmiany są związane z walkami wewnątrz Platformy.

Stopień zobojętnienia wobec wykorzystywania stanowisk w państwowych firmach do wspierania popleczników osiągnął taki poziom, że ostatnio powszechnie zastanawiano się, jaką karę poniosą ci, którzy ujawnili aferę, a nie ci, którzy handlowali głosami.

W takiej sytuacji normalne wydawałoby się, że natychmiast po ujawnieniu taśm premier wystąpi i będzie zapewniał, że w państwowych firmach zatrudnia się wyłącznie niepolitycznych fachowców, a ci którzy myślą (i czynią) inaczej, muszą się pożegnać z partią nazywaną przecież obywatelską. Natychmiast po nim powinien wystąpić minister skarbu i jeszcze bardziej solennie oświadczyć, że w nadzorowanych przez niego firmach wszyscy zatrudniani są na transparentach zasadach, a ci, którzy myślą (i czynią) inaczej powinni się przenieść do prywatnych spółek, gdzie właściciele mają pod tym względem więcej swobody.

Przy okazji minister mógłby wyjaśnić liczne ostatnio zmiany (czasami nawet grupowe) w zarządach spółek państwowych. Choć wątpię czy rozwiałby  powszechnie przekonanie, że były one efektem walk frakcyjnych w Platformie. Dość przypomnieć na przykład, że dwa miesiące temu w KGHM zwolniono trzech członków zarządu, w tym dwóch przyjętych rok wcześniej w ramach konkursu. W ostatnich dniach doszło do podobnych zmian w PGE i Polskim Holdingu Obronnym.

Niestety minister skarbu milczy. Nic dziwnego, wiele wskazuje na to, że w sprawach zatrudnienia w kontrolowanych przez niego firmach więcej do powiedzenia mają inni politycy. Możliwe jednak, że przyczyna milczenia jest inna. Tego samego dnia, gdy we Wrocławiu nagrywano kompromitujące taśmy w czasie wyborów na szefa dolnośląskiej Platformy, minister Włodzimierz Karpiński zdobył miażdżącą przewagą głosów stanowisko szefa lubelskiego regionu PO.

Afera wywołana ujawnieniem nagrań z rozmów, w których za poparcie w wyborach na szefa dolnośląskiej Platformy ofiarowuje się stanowisko w KGHM  toczy się właściwie wyłącznie pomiędzy mediami. Politycy, nawet z opozycyjnych partii, są bardzo wstrzemięźliwi. Platforma zachowuje się tak, jakby to była jej wewnętrzna sprawa. Tylko najbardziej wnikliwi publicyści, nie tylko opisują sprawę  ale idą krok dalej zastanawiając się, czy ta będzie ona miała jakieś przełożenie na scenę polityczną i istnienie koalicji rządowej. Natomiast mało kto roztrząsa, dlaczego w bardzo krótkim czasie mamy kolejną tego typu sprawę.

Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Pytam kandydatów na prezydenta: które ustawy podpiszecie? Czas na konkrety
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Z pustego i generał nie naleje
Opinie Ekonomiczne
Polscy emeryci wracają do pracy
Opinie Ekonomiczne
Żeby się chciało pracować, tak jak się nie chce
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Jak przekuć polskie innowacje na pieniądze
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne