Dla Argentyńczyków tango to przemysł

Na początku XX wieku Argentyna była jednym z najbardziej liczących się krajów świata pod względem gospodarczym - mówi ?Lech Miodek, dyplomata, wykładowca Centrum Studiów Latynoamerykańskich UW

Publikacja: 01.08.2014 08:17

Argentyna po raz kolejny stoi na skraju bankructwa. Mówimy „Argentyna", myślimy „Diego Maradona" i „Leo Messi"...

Lech Miodek: Argentyna zawsze czuła się bardziej europejska niż pozostałe kraje Ameryki Południowej. Cała kultura piłki nożnej została przejęta od Anglików. Ten kult piłki nożnej był wykorzystywany przez populistów w celu zyskania popularności, chociażby przez obecną panią prezydent Cristine Fernandez de Kirchner.

A inne skojarzenie z Argentyną - tango? Czy wszyscy je tam tańczą?

Tango jest świętością narodową. Urugwajczycy toczą z Argentyńczykami spór o to, kto jest ojcem tanga, zazwyczaj Urugwaj przegrywa, bo wszystko, co jest dobre w Urugwaju, jest adaptowane i lansowane jako produkt argentyński. Jeden z największych piosenkarzy tanga Carlos Gardel był z pochodzenia Urugwajczykiem urodzonym we Francji, ale natychmiast został usynowiony przez Argentyńczyków i cały świat mówi o nim jako o obywatelu Argentyny.

Jaka jest historia tego tańca?

Na samym początku tango było tańcem niższych warstw społecznych. Mówiono, że tango mogą tańczyć prostytutki ze względu na charakter tego tańca. Dopiero potem zaczęło ono wchodzić na salony. Dziś w Buenos Aires organizowany jest międzynarodowy konkurs tanga. Amerykanki, które na niego przyjeżdżają, kupują po kilka par butów, bo w zależności od rodzaju tego tańca różne są wymagania. Jednocześnie tango jest przemysłem, tak jak karnawał jest przemysłem dla Brazylijczyków.

Ale chyba najbardziej znanym towarem eksportowym Argentyny jest wołowina. Czy w związku z problemami kraju produkcję wołowiny też czeka kryzys?

Na początku XX wieku Argentyna była jednym z najbardziej liczących się krajów świata pod względem gospodarczym. Korzystała z olbrzymiego terytorium, zajmuje 16 procent obszaru Ameryki Południowej. Tam są pampy, a co za tym idzie, możliwości hodowli bydła. Wołowina i skóry długo stanowiły podstawowy towar eksportowy Argentyny na rynek europejski, głównie do Wielkiej Brytanii. Wołowina argentyńska do dziś jest uważana za jedną z najlepszych na świecie. Potem coraz więcej miejsca w gospodarce zajmowała soja. Rozpoczął się więc boom na soję, który trwa do dzisiaj.

—rozmawiała Agnieszka Kalinowska

Argentyna po raz kolejny stoi na skraju bankructwa. Mówimy „Argentyna", myślimy „Diego Maradona" i „Leo Messi"...

Lech Miodek: Argentyna zawsze czuła się bardziej europejska niż pozostałe kraje Ameryki Południowej. Cała kultura piłki nożnej została przejęta od Anglików. Ten kult piłki nożnej był wykorzystywany przez populistów w celu zyskania popularności, chociażby przez obecną panią prezydent Cristine Fernandez de Kirchner.

Pozostało 81% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację