Rząd utrzymał co prawda podstawowe założenia makroekonomiczne na rok 2020 zaczerpnięte z Aktualizacji Programu Konwergencji 2019–2022 (APK) i zostało to publicznie ogłoszone. Jednak od publikacji APK, czyli od kwietnia, uległo dezaktualizacji sporo pozycji po stronie wydatków i dochodów, które pozwoliły wcześniej z niemałym trudem złożyć i przedstawić krajowej opinii publicznej, analitykom i Komisji Europejskiej (KE) obligatoryjny wieloletni plan finansowy.
Przy niektórych zaś pozycjach postawiono spore znaki zapytania. I decyzja co do wdrożenia lub pominięcia tych rozwiązań w projekcie przyszłorocznego budżetu nie leży w gestii Ministerstwa Finansów, które zarówno przed zmianą na stanowisku ministra, jak i po niej, było tu tylko wykonawcą „woli politycznej". Wyrazy współczucia.
Kłopot także dla firm
Dla nas jednak dezaktualizacja sporej części Aktualizacji Programu Konwergencji w ciągu ledwo kilku tygodni, zmiany wielu ważnych rozwiązań decydujących o dochodach i wydatkach państwa, ale również o kosztach w przedsiębiorstwach na kilka miesięcy przed nowym rokiem budżetowym, to też poważny problem. Znacząco zwiększa się bowiem niepewność nie tylko co do stabilności finansów publicznych, ale także rynkowych warunków prowadzenia działalności gospodarczej.
Przy proponowanych założeniach makro, nawet bez dokonanych przez polityków w ostatnich miesiącach „wrzutek", złożenie wiarygodnego projektu budżetu, gdzie respektowana by była stabilizująca reguła wydatkowa (SRW), byłoby trudne.
Przypomnijmy bowiem, że zastosowana wcześniej konstrukcja APK 2019–2022 pociągała za sobą określone konsekwencje dla kolejnych budżetów począwszy już roku 2020. Wzrost limitu wydatków w SRW, pokrywający ich ostry wyskok w roku 2020, stał się bowiem możliwy za sprawą wysokich dochodów jednorazowych, których naliczono dwukrotnie więcej niż dochodów z nowych podatków. Ale do kalkulacji kwoty wydatków, jaką obliczyć trzeba będzie na użytek reguły już w przyszłym roku, wejdą oprócz skorygowanych tegorocznych parametrów makroekonomicznych (wzrost PKB zrealizowany i prognozowany) jedynie skorygowane trwałe dochody podatkowe. Już bez tych jednorazowych, podnoszących przejściowo limit. A nie wszystkie prognozowane nowe dochody – przypomnijmy – zaliczyć się dało do „twardych". Dużo trafiło tam też pozycji „miękkich".