Politycy boją się związkowców

Generalnie stan polskiego państwa jest zły – mówi Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej, która dziś obchodzi 25-lecie działalności.

Publikacja: 18.02.2015 21:00

Politycy boją się związkowców

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Rz: Coraz więcej grup społecznych żąda od rządu pomocy. To przedwyborcza gra czy może sygnał, że naprawdę coś złego się dzieje w państwie?

Andrzej Arendarski: Powiedziałbym, że to pochodna kilku czynników. Czas przedwyborczy to wdzięczny okres do zgłaszania żądań, bo politycy przynajmniej udają, że słuchają. Kolejnym czynnikiem jest to, że pozostaje wiele spraw uregulowanych błędnie i przykrywanych pudrem doraźnych nowelizacji. Należałoby je rozwiązać szybko i skutecznie, a nie ma odważnego, który by wziął byka za rogi. No i mamy efekt nieudolnej taktyki negocjacyjnej rządu, który się ugiął przed związkowcami z Kompanii Węglowej. Jeśli im udało się coś wyszarpnąć, inni też chcą coś ugrać dla siebie. To rodzaj epidemii, która się rozszerza nie tylko na inne kopalnie, ale też na inne branże. Teraz kolejarze mówią, że mają kilka spraw do załatwienia, to samo z rolnikami, czekam na pielęgniarki czy nauczycieli. Taka jest logika funkcjonowania działaczy związkowych, że nie chcą być gorsi od kolegów, więc zaogniają sytuację i wysuwają kolejne podobne żądania.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Czy warto deregulować?
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Wybory prezydenckie w KGHM
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Qui pro quo, czyli awantura o składkę
Opinie Ekonomiczne
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nie należało ciąć stóp przed wyborami
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem