Aktualizacja: 13.07.2015 19:07 Publikacja: 13.07.2015 19:07
Rick Davis, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Biznesu w Birmingham w stanie Alabama (USA).
Foto: materiały prasowe
- Spotkałam w Alabamie dobrze zorganizowaną Polonię. Wśród Polaków, którzy się tu osiedlili, są naukowcy z miejscowego uniwersytetu, pracownicy firm branży kosmicznej czy nowych technologii, także byli lotnicy czy wojskowi. A jakie jest miejsce Polski w wymianie handlowej Alabamy z zagranicą?
- Handlujemy z 25 krajami Unii. Wśród nich pod względem wartości wymiany Polska zajmuje 13. miejsce. W minionym roku obroty wyniosły 100,6 mln dol., z czego z Polski kupiliśmy towarów za 27,5 mln dol. a eksportowaliśmy za 73,1 mln dol. Co kupujemy za granicą? Przede wszystkim surowce, w tym metale, wysokie technologie, produkty chemiczne, produkty rolne i środki transportu. Eksportujemy produkty hutnicze, węgiel, paliwa, samochody (pod Birmingham w Tascaloosa jest największa w USA fabryka mercedesa – red.), a także maszyny i urządzenia.
Skutki nadmiernej deregulacji finansów po 1979 r. poznaliśmy w czasie globalnego kryzysu finansowego z lat 2007–2008. Skutki deregulacji pozwalającej bankom na zwiększenie zaangażowania w kryptobiznes dopiero poznamy.
Naród kocha wielkie wizje. Po CPK i przekopie Kaczyńskiego, milionie elektryków Morawieckiego Donald Tusk obiecuje blisko 700 mld zł różnych inwestycji, m.in. w porty i koleje. Ale równie ważna jest deregulacja – pisana przez przedsiębiorców.
Ekonomiści „od zawsze” wytykają negatywne konsekwencje upolitycznienia spółek Skarbu Państwa i samorządowych. Zmiana politycznego DNA w nadzorze właścicielskim jest trudna. Ale skoro genetycy potrafią to zrobić nawet z ludzkim DNA, może i tu się uda?
Jeśli Polska chce kontynuować rozwój i konkurować z najbardziej zaawansowanymi gospodarkami świata, zwiększenie inwestycji w innowacje i produktywność powinno stać się priorytetem polityki gospodarczej w nadchodzących latach.
Spodziewam się, że właśnie gospodarka cyfrowa i narodowe projekty, z inwestycją w AI będą wątkiem przewodnim wystąpienia premiera. Szalenie się cieszę, ale przypominam, że nawet najbardziej ambitne projekty technologiczne nie powiodą się w niesprzyjającym czy wręcz szkodliwym środowisku ekonomiczno-prawnym.
Ceny w styczniu wzrosły średnio o 5,9 proc. i już tylko jedna kategoria produktów jest minimalnie tańsza niż przed rokiem. Najmocniej drożeją słodycze, choć liderem jest nadal masło z 30-proc. skokiem cen.
Handlowcy są największymi pesymistami w polskim biznesie, a ten rok zapowiada się dla nich jako kolejny pełen wyzwań. Dla odmiany pozytywnie w przyszłość patrzy choćby sektor nieruchomości.
Kanada posiada duże złoża minerałów krytycznych. Największym ich importerem są Stany Zjednoczone. To właśnie dostęp do minerałów jest – zdaniem kanadyjskich władz – pokusą dla Donalda Trumpa.
Chiny są nie tylko największym eksporterem dóbr, zamierzają zostać także wiodącym przewoźnikiem morskim.
Niemcy osiągnęły w 2024 r. nadwyżkę bilansu handlowego 241,2 mld euro mimo mniejszego eksportu, Francji udało się tylko zmniejszyć deficyt tego bilansu do 81 mld ze 100 mld euro w 2023 r. A deficyt bilansu handlowego USA zwiększył się w 2024 r. o 17 proc. o 133 mld dolarów jeszcze przed rozpoczęciem kadencji Donalda Trumpa.
Nie powstanie zwarty pas fortyfikacji przy wschodniej granicy, za to zostaną stworzone warunki do budowy umocnień. Nie ma się co spodziewać fajerwerków.
Piątek nie zmienił układu sił na rynku walutowy. Złoty nadal trzyma się dzielnie.
W ostatnim dniu stycznia rozpoczęła się opóźniona, trzecia faza brytyjskich kontroli granicznych po brexicie w zakresie importu z Unii Europejskiej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas