Wczorajsze orzeczenie Sądu Najwyższego jest niezwykle ważne dla blisko 20 tys. lekarzy, którzy domagają się przed sądami w całej Polsce dodatkowych pieniędzy za brak wolnego po dyżurach. Wyrok Sądu Najwyższego ogranicza znacznie skalę ich żądań. Z nieoficjalnych szacunków wynika, że odszkodowania, jakich chcieli, łącznie wynoszą około 3 mld zł.
Izba Pracy Sądu Najwyższego, w powiększonym składzie siedmiu sędziów, zajęła się wczoraj rozstrzygnięciem, co się należy lekarzom, którzy nie mogli odpocząć po dyżurach.
Jak stwierdził w uzasadnieniu do uchwały przewodniczący Izby Pracy prof. Walerian Sanetra, przepisy wspólnotowe określają, że pracownicy, w tym lekarze, mają prawo do odpoczynku.
3 mld zł. - takiej kwoty odszkodowań domagają się lekarze za brak odpoczynku
Sędziowie stwierdzili, że europejskie przepisy o czasie pracy, na które powoływali się lekarze, nie regulują kwestii wynagrodzenia. Zgodnie z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu uregulowanie ich wysokości to wewnętrzna sprawa państw członkowskich. Wynagrodzenie za dyżury liczone na podstawie ustawy o ZOZ może być niższe od zapłaty za nadgodziny przewidzianej w kodeksie pracy. Dlatego lekarze nie mają prawa żądać teraz wyrównania ani występować o dodatkowe wynagrodzenie za pracę w czasie, gdy powinni mieć wolne.