Przychodnie, które nie skrócą kolejek do lekarzy specjalistów, dostaną mniej pieniędzy z NFZ

- Nasz pomysł jest taki, żeby nie rezygnować z nielimitowości, ale żeby te placówki, które dużo częściej niż normalnie, czyli powyżej mediany, po raz kolejny przyjmują tego samego pacjenta, otrzymywały za to nieco niższe wynagrodzenie – powiedział w podcastcie „Rzecz o Zdrowiu” Filip Nowak, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia.

Aktualizacja: 03.06.2025 12:50 Publikacja: 30.01.2025 08:00

Limitów w finansowaniu wizyt u lekarzy specjalistów, czyli w Ambulatoryjnej Opiece Specjalistycznej, nie ma od 1 lipca 2021 roku. - Po tych już kilku latach wiemy, że ten system wymaga modyfikacji – powiedział „Rzeczpospolitej” prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak. Jak tłumaczył, samo uwolnienie finansowania nie spowodowało, że większa liczba pacjentów, którzy chcą po raz pierwszy dostać się do specjalisty, faktycznie skorzystała z wizyty.

- Natomiast zaczęło się coraz częściej pojawiać zjawisko, że pacjent przychodzi po raz pierwszy i w ciągu roku korzysta z tej poradni nie raz, dwa razy, trzy razy tylko pięć razy. Rekordziści korzystali po dziesięć razy – wskazał.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Ochrona zdrowia
Łukasz Jankowski, NIL: Po 2032 roku będziemy kształcić więcej lekarzy niż potrzeba
Ochrona zdrowia
Szpital nie powinien zarabiać
Ochrona zdrowia
NFZ to najtańszy płatnik publiczny w Europie, ale nie ma powodów do dumy
Ochrona zdrowia
Wiceprezes NFZ: Popieram częściowe zamrożenie płac w ochronie zdrowia
Ochrona zdrowia
Opieka koordynowana na pół gwizdka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama