Lekarz pozbawiony prawa ?do wykonywania zawodu zwróci szpitalowi pieniądze odebrane przez NFZ

Medyk pozbawiony prawa do wykonywania zawodu, który nie zrezygnował z pracy, zwróci szpitalowi pieniądze odebrane przez NFZ.

Publikacja: 29.08.2013 09:15

Lekarz pozbawiony prawa ?do wykonywania zawodu zwróci szpitalowi pieniądze odebrane przez NFZ

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Żurawski

Ortopeda z wieloletnim doświadczeniem był zatrudniony w kilku placówkach medycznych na etacie. W jednej z nich wykonywał swoje obowiązki pod wpływem alkoholu. W konsekwencji stracił prawo do wykonywania zawodu. Mimo że był obecny w sądzie karnym podczas ogłaszania wyroku pozbawiającego go uprawnień na dwa lata, następnego dnia, jak gdyby nigdy nic, zgłosił się do pracy w ambulatorium.

Po trzech miesiącach Narodowy Fundusz Zdrowia zorientował się, że lekarz udziela świadczeń medycznych bez prawa do wykonywania zawodu. NFZ zażądał więc od szpitala zwrotu pieniędzy wypłaconych za udzielone przez niego świadczenia, zaordynowany sprzęt ortopedyczny oraz przepisane leki z refundacją. Łącznie kwota wyniosła blisko 80 tys. zł.

Szpital wystąpił do lekarza o zwrot całej tej sumy na podstawie art. 122 kodeksu pracy. Uznał, że naraził on pracodawcę na szkodę umyślnie. Nie ma więc tutaj zastosowania ograniczenie odpowiedzialności materialnej pracownika do trzech pensji, zapisane w art. 119 k.p. Gdyby zastosować w tej sprawie ograniczenie kwoty odszkodowania, musiałby zwrócić tylko trzykrotność swojej pensji, czyli 9 tys. zł.

Lekarz odwołał się do sądu pracy, w którym dowodził, że nie można zarzucić mu winy umyślnej, uzasadniającej pełną odpowiedzialność odszkodowawczą.

Za wykonywanie zawodu bez uprawnień lekarz odpowiada całym swoim majątkiem

Sąd rejonowy, który zajął się sprawą, ustalił, że lekarz był wcześniej ordynatorem oddziału ortopedycznego, musiał więc znać szczegóły umów zawieranych przez szpital z NFZ. Sam zresztą podpisywał taką umowę w ramach prowadzonej oddzielnie prywatnej praktyki lekarskiej. Wiedział więc, że zawiera ona klauzulę dotyczącą zwrotu wypłaconych pieniędzy za świadczenia medyczne, jeśli zostały one udzielone przez osobę nieuprawnioną do wykonywania zawodu lekarza. Powinien więc zdawać sobie sprawę i godził się z tym, że naraża szpital na szkodę. Sąd uznał, że działał z zamiarem ewentualnym, ponosi więc pełną odpowiedzialność za straty szpitala. W skardze kasacyjnej lekarz dowodził, że gdyby nie jego praca, szpital nie dostałby w ogóle refundacji z Narodowego Funduszu Zdrowia. Zwrot tych pieniędzy nie wywołał szkody szpitala. Nie ma więc podstaw, by lekarz z własnej kieszeni je pokrywał.

Sąd Najwyższy (sygn. akt I PK 58/13) uznał, że skarga kasacyjna lekarza nie ma podstaw.

– Obowiązkiem lekarza, który stracił prawo do wykonywania zawodu, jest poinformowanie o tym fakcie szpitala, w którym pracuje – stwierdziła w uzasadnieniu do wyroku Teresa Flemming-Kulesza, sędzia SN. – Jeśli tego nie zrobi, umyślność w narażaniu pracodawcy na szkodę nie budzi wątpliwości.

– Lekarz, któremu zawieszono prawo wykonywania zawodu, a jednak go wykonuje, musi ponieść konsekwencje – mówi Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej.

Ortopeda z wieloletnim doświadczeniem był zatrudniony w kilku placówkach medycznych na etacie. W jednej z nich wykonywał swoje obowiązki pod wpływem alkoholu. W konsekwencji stracił prawo do wykonywania zawodu. Mimo że był obecny w sądzie karnym podczas ogłaszania wyroku pozbawiającego go uprawnień na dwa lata, następnego dnia, jak gdyby nigdy nic, zgłosił się do pracy w ambulatorium.

Po trzech miesiącach Narodowy Fundusz Zdrowia zorientował się, że lekarz udziela świadczeń medycznych bez prawa do wykonywania zawodu. NFZ zażądał więc od szpitala zwrotu pieniędzy wypłaconych za udzielone przez niego świadczenia, zaordynowany sprzęt ortopedyczny oraz przepisane leki z refundacją. Łącznie kwota wyniosła blisko 80 tys. zł.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów