Oceany pokrywają 70 proc. powierzchni Ziemi i odgrywają ogromną rolę w pochłanianiu nadmiernej ilości ciepła, generowanego przez emisje dwutlenku węgla, powstające w wyniku działalności człowieka.
Badanie opublikowane na łamach czasopisma Advances in Atmospheric Sciences wykazało, że w ubiegłym roku oceany na świecie pochłonęły rekordową ilość nadmiaru ciepła, która wystarczyłaby do „zagotowania 2,3 miliardów basenów o wymiarach olimpijskich”.
Jak oszacowali naukowcy z amerykańskiej Narodowej Administracji Oceanicznej i Atmosferycznej (NOAA) oraz Chińskiego Instytutu Fizyki Atmosfery (IAP), w 2023 roku oceany wchłonęły o ok. 9-15 zettadżuli więcej niż w roku poprzednim. Dla porównania warto dodać, że jeden zettadżul energii odpowiada w przybliżeniu dziesięciokrotności energii elektrycznej wytwarzanej na całym świecie w ciągu roku.
Oceany rekordowo ciepłe piąty rok z rzędu
Badanie wykazało, że temperatura powierzchni morza i energia zmagazynowana w górnych 2000 metrach oceanu osiągnęły w ubiegłym roku rekordowy poziom. To wyjątkowo niepokojący sygnał, gdyż ocieplenie oceanów stanowi kluczowy wskaźnik określający zmiany klimatyczne. Jak twierdzi Cheng Lijing, główny autor badania i pracownik naukowy w Instytucie Fizyki Atmosfery Chińskiej Akademii Nauk, kondycja oceanów stanowi prognozę dalszych losów planety.
W efekcie wchłonięcia rekordowej ilości ciepła, średnia globalna temperatura powierzchni morza wzrosła w ubiegłym roku o 0,23° w porównaniu z rokiem 2022. To wyjątkowo niekorzystne dla morskich ekosystemów, gdyż tak wysokie temperatury prowadzą do degradacji raf koralowych, które stanowią schronienie dla 25 proc. gatunków morskich na świecie.