To wyniki badań menedżerów prowadzonych przez trzy amerykańskie uczelnie. Specjaliści z uniwersytetów Florydy, Michigan i Washington zbadali „technologiczne" nawyki ponad 80 menedżerów średniego i wysokiego szczebla. Sprawdzili też ich jakość snu, poziom energii i zaangażowania w służbowe obowiązki.
Naukowcy pytali m.in. o to jak długo korzystali ze swojego służbowego smartfona po godzinie 21 w domu poprzedniego dnia i jak się czują teraz. Menedżerowie musieli odpowiedzieć na ankietę dotyczącą koncentracji i zaangażowania, a pod koniec dnia pracy — ocenić efekty swoich wysiłków.
Ankiety pozwoliły naukowcom na wniosek, że używanie smartfonów i tabletów wieczorem, przed zaśnięciem, negatywnie wpływa na jakość snu. Wyniki publikuje magazyn „Organizational Behavior and Human Decisions Processes”.
„Wszystkie korzyści płynące z używania smartfonów mogą zostać osłabione przez fakt, że pracownicy nie są w stanie wypocząć po całym dniu w pracy" napisali naukowcy kierowani przez prof. Christophera M. Barnesa z University of Washington.
Nie chodzi o samo przeciążenie pracą i potencjalne zdenerwowanie kolejnym e-mailem od przełożonego. Naukowcy sądzą, że dla niższej jakości snu znaczenie może mieć nawet czytanie tekstu na podświetlonym ekranie trzymanym tuż przed twarzą.