Covidowe budowy: przygląda się im nadzór budowlany, ale inwestorzy walczą o swoje

Krakowscy inwestorzy, którzy chcieli budować domy i bloki pod pretekstem walki z covidem, nie składają broni.

Aktualizacja: 22.03.2021 09:25 Publikacja: 21.03.2021 18:35

Inwestycje zgłoszone w trybie "lex COVID"

Inwestycje zgłoszone w trybie "lex COVID"

Foto: Adobe Stock

Jak podaje Urząd Miasta Krakowa, do większości z 17 wydanych w samym Krakowie postanowień o wstrzymaniu budów polegających na realizacji covidowych budynków wielorodzinnych i jednorodzinnych zostały złożone zażalenia.

To skutki obowiązywania przez 180 dni art. 12 i 12b ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19. Przepisy obowiązywały od 8 marca do 5 września 2020 r. i dawały możliwość rozpoczęcia budowy m.in. bez uzyskania normalnie wymaganego pozwolenia, a także wbrew zapisom planów miejscowych.

Najaktywniejszym regionem naszego kraju, który zapalił się do walki z pandemią poprzez aktywność na placach budów, okazała się właśnie Małopolska. Tam zgłoszono aż 206 inwestycji we wspomnianym trybie (jak to wyglądało w innych województwach, widać na infografice) – na 543 w całym kraju.

Czytaj też: Specustawa covidowa pozwoliła na budowanie osiedli, które teraz ciężko będzie sprzedać

Ponad połowa zgłoszeń bez podstawy

Opisywane przepisy szybko przestały być wykorzystywane jedynie w słusznym celu.

Posłużyć się nimi chciał m.in. stołeczny deweloper będący właścicielem terenu po dawnej bazie wojskowej w środku Lasu Bemowskiego, w otulinie rezerwatu Łosiowe Błota. Na obszarze przeznaczonym w studium na teren zielony planował wybudować 15 wolno stojących domów, deklarując, że będzie je wynajmować na potrzeby kwarantanny, a następnie przeznaczy na wynajem dla osób, które w wyniku kryzysu wywołanego pandemią straciły własne domy i mieszkania. Argumentacja nie przekonała jednak nadzoru budowlanego.

– Jego organy przeprowadziły analizę, a w jej wyniku dokonano czynności kontrolnych 432 inwestycji. Ustalenia organów terenowych w około 280 przypadkach wykazały niezgodność tych przedsięwzięć z celem art. 12 i art. 12b ustawy – opowiada Anna Mytko, rzecznik prasowy Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego.

Zastrzega przy tym, że wśród inwestycji, które organy nadzoru budowlanego zakwalifikowały jako niezgodne z celem tzw. lex Covid, około 60 proc. do dnia kontroli nie zostało rozpoczętych.

W samym Krakowie pandemicznych inwestycji zgłoszono natomiast 77.

– Na podstawie prowadzonych czynności kontrolnych nadzór budowlany w 17 postępowaniach wstrzymał wykonywanie robót budowlanych, głównie budynków wielorodzinnych i jednorodzinnych. W stosunku do większości postanowień zostały złożone zażalenia, teraz rozpoznawane przez organ drugiej instancji – wskazuje Joanna Dubiel z wydziału komunikacji miasta Krakowa.

Jak wyjaśnia adwokat Maciej Górski, specjalizujący się w prawie nieruchomości, to, że sprawa o wstrzymanie pandemicznych robót trafi do WINB, nie oznacza, że się na tym etapie zakończy. Inwestorów, których budowy wstrzymał PINB, może czekać jeszcze długa droga do tego, żeby je ponownie uruchomić.

Czas już minął

– Proceduralnie wygląda to tak: inwestor składa zażalenie, które jest rozpatrywane przez WINB w terminach zgodnych z kodeksem postępowania administracyjnego. W przypadku utrzymania postanowienia o wstrzymaniu robót na postanowienie organu drugiej instancji służy skarga do sądu administracyjnego. Budowa nie rusza, gdyż wniesienie zażalenia nie wstrzymuje wykonalności postanowienia, podobnie jak nie wstrzymuje go skarga do sądu administracyjnego – wyjaśnia mec. Górski. I dodaje, że przepisy przewidują możliwość wstrzymania wykonania postanowienia przez sąd administracyjny. Jednak dopuszczalność zastosowania tej konstrukcji do wstrzymanej budowy budzi wątpliwości.

Co natomiast z inwestycjami, które zostały zgłoszone w trybie nieobowiązującego już art. 12 lex Covid, a do tej pory nie zostały rozpoczęte? Czy inwestorzy mogą na jego podstawie zacząć teraz budować? W ocenie mec. Górskiego nie.

– Zarówno rozpoczęcie robót, jak i zgłoszenie – tzn. informacja, o której mowa w art. 12 specustawy – powinny nastąpić w trakcie obowiązywania tego przepisu. Literalnie z niego wynika, że prowadzenie robót budowlanych wymaga niezwłocznego poinformowania właściwego organu. Najpierw zatem powinny zostać rozpoczęte roboty budowlane, a później poinformowanie – twierdzi prawnik.

Jak podaje Urząd Miasta Krakowa, do większości z 17 wydanych w samym Krakowie postanowień o wstrzymaniu budów polegających na realizacji covidowych budynków wielorodzinnych i jednorodzinnych zostały złożone zażalenia.

To skutki obowiązywania przez 180 dni art. 12 i 12b ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19. Przepisy obowiązywały od 8 marca do 5 września 2020 r. i dawały możliwość rozpoczęcia budowy m.in. bez uzyskania normalnie wymaganego pozwolenia, a także wbrew zapisom planów miejscowych.

Pozostało 86% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Sądy i trybunały
Reset TK musi poczekać. Rząd może jednak wpłynąć na pracę Przyłębskiej
Nieruchomości
Sąsiad buduje ogrodzenie i chce zwrotu połowy kosztów? Przepisy są jasne