Reklama
Rozwiń

Wakacje we własnym mieszkaniu w kurorcie

Na wakacyjny lokal o powierzchni do 50 mkw. trzeba mieć co najmniej 300–350 tys. zł. Polskie kurorty oferują setki gotowych mieszkań. Trafiają się okazje.

Publikacja: 04.07.2025 04:07

Własne mieszkanie na lato jest w zasięgu wielu rodzin i inwestorów

Własne mieszkanie na lato jest w zasięgu wielu rodzin i inwestorów

Foto: Adobe Stock

Tydzień wakacji za granicą może być droższy niż w Polsce. Jak wynika z analiz portalu Rankomat.pl, para urlopowiczów za pokój w hotelu przy plaży na Wyspach Kanaryjskich zapłaci co najmniej 2,1 tys. zł, a za prywatną kwaterę – niespełna 1,4 tys. zł. Rodzina z dwójką dzieci musi się liczyć z wydatkiem ponad 3,5 tys. zł za hotel i niemal 2,8 tys. zł za kwaterę.

Czytaj więcej

Mieszkanie na wynajem zwróci się po 20 latach

Atrakcyjne mieszkania szybko znikają

Na tygodniowy pobyt w hotelu na Sycylii para musi wyłożyć 2,3 tys. zł, rodzina dwa plus dwa – prawie 3,8 tys. zł. Wakacje w prywatnej kwaterze to wydatek niemal 1,9 i niemal 3,2 tys. zł, odpowiednio. Na Krecie tydzień urlopu kosztuje ponad 1,9 tys. zł (hotel dla pary) i ponad 3,7 tys. zł (dla rodziny z dwójką dzieci). Za prywatną kwaterę na tej greckiej wyspie dwójka urlopowiczów zapłaci ponad 1,8 tys. zł, a rodzina z dziećmi – ok. 3,4 tys. zł.

Do cen noclegów trzeba dodać koszty dojazdu, jedzenia, atrakcji turystycznych.

Dla porównania – cena siedmiu noclegów w pokoju hotelowym w Ustce to dla pary wydatek ponad 3,5 tys. zł, dla rodziny – ponad 4,6 tys. zł. Wakacje w prywatnej kwaterze w tym polskim kurorcie to koszt ponad 1,6 tys. zł (para) i 3,1 tys. zł (rodzina dwa plus dwa).

Czytaj więcej

Deweloperzy w kurortach. Gdzie się roi od mieszkań wakacyjnych?

W Międzyzdrojach to 2,6 tys. zł (siedem noclegów dla pary) w hotelu i ponad 4,9 tys. zł (rodzina), 2,4 tys. zł (kwatera dla pary) i ponad 4,1 tys. zł (kwatera dla rodziny). W Mikołajkach jest to ponad 3 tys. zł, niemal 4,7 tys. zł (hotel) i 2,5 tys. zł i ponad 3,1 tys. zł (prywatna kwatera). W Mrągowie: 3,2 tys. zł i ponad 7,3 tys. zł oraz ponad 1,9 tys. zł i 4 tys. zł, w Zakopanem: ponad 2 tys. i niespełna 3,8 tys. zł oraz niecałe 1,2 tys. zł i niecałe 2 tys. zł.

A może zamiast pokoju w hotelu albo prywatnej kwatery – własne mieszkanie w kurorcie? Łukasz Wydrowski, prezes agencji Estatic Nieruchomości, ocenia, że jeszcze kilka lat temu wakacyjne mieszkanie wydawało się przywilejem nielicznych.

– Dziś, gdy nadmorskie kurorty, Mazury i górskie miejscowości oferują setki gotowych lokali pod klucz, własny azyl na lato jest już w zasięgu wielu rodzin i inwestorów – mówi prezes Wydrowski, który przeanalizował ogłoszenia mieszkań na portalu Morizon.

– Minimalny budżet na własny wakacyjny mikroapartament do 50 mkw., który nie wymaga remontu, to dziś ok. 300–350 tys. zł. Kawalerka o powierzchni 24,9 mkw. przy ul. Turystycznej w Łebie kosztuje 299 tys. zł. Ceny 25-metrowych lokali w Giżycku zaczynają się od 125 tys. zł. 32-metrowego apartamentu z pięknym widokiem przy ul. Cyrhla w Zakopanem nie kupimy za mniej niż 700 tys. zł – podaje Wydrowski. 

Ocenia, że podaż mieszkań w wakacyjnych kurortach jest ograniczona, ale stabilna: w Łebie to ok. 232 oferty, w Giżycku niemal 200, w Dolnym Sopocie – 99, w Orłowie – 74, a w Szczyrku – 51 ofert mieszkań o powierzchni do 50 mkw.

Czytaj więcej

Kiedy lokalny rynek mieszkań płynie pod prąd

– Najatrakcyjniejsze lokale znikają z rynku w ciągu tygodnia – dwóch tygodni – mówi prezes Estatic Nieruchomości. Jak dodaje, popyt na takie nieruchomości jest „wyraźnie sezonowy”. – Kupujący odświeżają listy ulubionych ofert głównie zimą i wczesną wiosną, chcąc sobie zapewnić azyl na lato. Najszybciej zawierają transakcje osoby z gotówką.

Trzeba pamiętać, że po latach dynamicznych wzrostów cen rynek wchodzi w fazę stabilizacji. Wskazują na to kolejne raporty firm analitycznych. – Sprzedający, zarówno deweloperzy, jak i osoby prywatne, wprowadzają niewielkie korekty cen, a przy negocjacjach można uzyskać rabat w granicach 20–30 proc. – mówi Łukasz Wydrowski. – To realna szansa na złapanie wymarzonej oferty ze znaczącą oszczędnością.

Na wakacje, na weekend, na miesiąc

Nie zawsze można liczyć na duże przeceny. Jak mówi Katarzyna Górzna, dyrektor oddziału Freedom Giżycko, drożeją np. mieszkania nad jeziorami. Ale, jak zaznacza, wzrosty są umiarkowane, przewidywalne. Nie ma bańki cenowej.

– Nadal można też znaleźć sensowne oferty lokali w rozsądnych cenach – zapewnia dyrektor Górzna. – Wielu sprzedających – zarówno deweloperzy, jak i właściciele prywatni, jest otwartych na negocjacje. Ostateczna cena bywa niższa nawet o kilka procent, szczególnie gdy klient podejmuje szybką decyzję lub kupuje za gotówkę. Mieszkania w dobrym stanie, gotowe do zamieszkania, często znajdują nabywców jeszcze przed oficjalną publikacją ogłoszeń.

Według dyrektor z Freedom, choć wydaje się, że w sezonie wakacyjnym mieszkań może brakować, to podaż jest relatywnie duża. – W samym Giżycku dostępnych jest 197 mieszkań w pięciu nowych inwestycjach, do tego dochodzi spora liczba ofert z rynku wtórnego – zauważa. – Szukającym wakacyjnego mieszkania o dobrym standardzie miasto oferuje więc szeroki wybór.

Ceny mieszkań niewymagających remontu, w których można od razu zamieszkać, zaczynają się od ok. 8,75 tys. zł za mkw. Np. ok. 40-metrowy umeblowany lokal na parterze bloku przy ul. Okrzei jest oferowany za 370 tys. zł ( ponad 9,25 tys. zł/mkw.), a 31-metrowa kawalerka z balkonem przy ul. Wilanowskiej – za ponad 282,4 tys. zł (9,1 tys. zł/mkw.).

– Inne cieszące się popularnością adresy to m.in. ul. Królowej Jadwigi, Żeglarska, Pasaż Portowy, 1 Maja, Koszarowa, w nowoczesnych budynkach z windą, oddanych do użytku w ostatnich dziesięciu latach – wskazuje dyrektor Górzna. – Ceny mieszkań o powierzchni 40–50 mkw. wahają się od 350 do 550 tys. zł, co daje 7,75 tys. – 11 tys. zł za mkw., w zależności od standardu i lokalizacji.

Czytaj więcej

Sezon na działki letniskowe. Ile za nieruchomość na wakacje?

Na rynku pierwotnym, jak mówi dyrektor z Freedom, zainteresowanie budzą szczególnie mieszkania z widokiem na jezioro. – Najtańsze są kawalerki o powierzchni ok. 28 mkw. Np. przy Jeziornej taki lokal jest oferowany za niespełna 291,7 tys. zł (ok. 10,4 tys. zł/mkw.). W tej samej inwestycji dostępne są także większe mieszkania – przykładowo, lokal o powierzchni 50,15 mkw. kosztuje ponad 697 tys. zł – podaje Katarzyna Górzna.

Jak dodaje, Mazury od lat przyciągają turystów urokiem, spokojem, bliskością natury. W sezonie letnim region tętni życiem. – Coraz więcej osób myśli, by spędzać tu nie tylko urlop, ale też weekendy i długie miesiące, inwestując we własne lokum – mówi Katarzyna Górzna.

Jej zdaniem dziś jest dobry czas na zakup mieszkania na wakacje. – Giżycko jest jedną z najatrakcyjniejszych lokalizacji na Mazurach – nie tylko ze względu na bliskość jeziora, ale i rozbudowaną infrastrukturę turystyczną, gastronomiczną, komunikacyjną. – Zakup wakacyjnego lokalu w tym regionie to nie tylko komfortowy wypoczynek, ale też realna szansa na dochód z najmu – mówi dyrektor.

Lokal u podnóża gór 

Atrakcyjne jest też pogranicze polsko-czeskie na południu województwa opolskiego. – To piękny, malowniczy teren obejmujący m.in. Góry Opawskie i tzw. Księstwo Nyskie. Mamy tu m.in. urokliwe turystyczne miejscowości: Głuchołazy, Jarnołtówek i Pokrzywną. W niedalekiej odległości są większe miasta: Prudnik i Nysa – mówi Piotr Stokłosa, dyrektor oddziału Freedom Nysa.

Mieszkania o dobrym standardzie w Głuchołazach można kupić już za ok. 180 tys. zł (kawalerki), 220 tys. zł (lokal dwupokojowy), 260 tys. zł (trzypokojowy). – W ofercie są też większe, ok. 100-metrowe apartamenty, które potrafią osiągać ceny ok. 500 tys. zł – mówi dyr. Stokłosa.

Dodaje, że w przypadku najmniejszych mieszkań (do 40 mkw.) o dobrym standardzie, na które jest największy popyt, z reguły nie ma negocjacji cen. Jeśli są, to symboliczne.

Czytaj więcej

Bulwar Izerski w Świeradowie-Zdroju. Apartamenty w otoczeniu gór

– Pole do negocjacji zaczyna się przy mieszkaniach powyżej 200 tys. zł. Możliwości korekty rosną wraz z ceną, ale nawet najdroższe lokale są rzadko przeceniane o 10 proc. – mówi Piotr Stokłosa. – Generalnie ceny od dwóch lat są ustabilizowane. Mieszkania jedno- i dwupokojowe, których ceny nie przekraczają w znacznym stopniu średnich rynkowych, zazwyczaj czekają na nowego nabywcę nie dłużej niż dwa – trzy miesiące. Najbardziej atrakcyjne oferty znikają jeszcze szybciej.

Oferta mieszkań na lato w tym regionie jest stosunkowo mała. – Rynek mieszkaniowy u podnóża Gór Opawskich jest nieduży. W samym Jarnołtówku i Pokrzywnej można znaleźć więcej ofert sprzedaży działek czy domów, niż lokali mieszkalnych – zauważa dyrektor.

Adres i zestaw atrakcji

– Choć każdy region turystyczny ma swoje cechy, główne reguły są niezmienne: kluczowa jest lokalizacja i dostęp do atrakcji – nad morzem liczy się bliskość plaży, na Mazurach – dostęp do mariny, w górach – bliskość stoków i szlaków – podsumowuje Łukasz Wydrowski. – Kupujący patrzą na zestaw korzyści, a nie tylko na metraż nieruchomości, dlatego każdy rynek działa według tych samych zasad, mimo zróżnicowania cen.

Czytaj więcej

Rower i wycieczka od dewelopera. Kuszenie niezdecydowanych

Zdaniem prezesa Estatic Nieruchomości planując zakup taniego, drugiego, wakacyjnego mieszkania do 50 mkw., trzeba działać szybko, mieć budżet w wysokości co najmniej 300–600 tys. zł. – Nie wolno się bać odważnych negocjacji. W świecie turystycznych nieruchomości szansa trwa krócej niż sezon urlopowy, ale ci, którzy są zdecydowani, zdobędą swój letni azyl – komentuje prezes Wydrowski.

Tydzień wakacji za granicą może być droższy niż w Polsce. Jak wynika z analiz portalu Rankomat.pl, para urlopowiczów za pokój w hotelu przy plaży na Wyspach Kanaryjskich zapłaci co najmniej 2,1 tys. zł, a za prywatną kwaterę – niespełna 1,4 tys. zł. Rodzina z dwójką dzieci musi się liczyć z wydatkiem ponad 3,5 tys. zł za hotel i niemal 2,8 tys. zł za kwaterę.

Atrakcyjne mieszkania szybko znikają

Pozostało jeszcze 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Tyle sprzedający chcą za mieszkania z drugiej ręki
Nieruchomości
Nowy szef Speedwella w Polsce: wierzymy w rynek mieszkaniowy
Nieruchomości
Ponad 27 mln euro dla spółki Echo Investment
Nieruchomości
Druga obniżka stóp. Będzie przełom na rynku mieszkań?
Nieruchomości
Barometr cen mieszkań. Oglądających dużo, kupujących mniej