Tak wynika z interpretacji prawnej wydanej przez generalnego inspektora ochrony danych osobowych Michała Serzyckiego.
Jedna ze spółdzielni mieszkaniowych wywiesiła na klatce schodowej treści dwóch wyroków eksmisyjnych, jakie zapadły wobec znanych wszystkim w bloku osób zajmujących jedno z mieszkań bez jakiegokolwiek tytułu prawnego. Spółdzielnia tłumaczyła, że podstawą upublicznienia danych tych osób jest art. 23 ust. 1 pkt 5 ustawy o ochronie danych osobowych (DzU z 2002 r. nr 101, poz. 926 ze zm.). Przepis ten pozwala na przetwarzanie danych, gdy jest to niezbędne do wypełnienia prawnie usprawiedliwionych celów realizowanych przez administratorów danych, a przetwarzanie nie narusza praw i wolności osób, których te dane dotyczą. Jednak po interwencji generalnego inspektora spółdzielnia usunęła kopie wyroku z tablic ogłoszeniowych.
Michał Serzycki w piśmie do spółdzielni podkreślał, że jego zastrzeżenia budzi fakt ujawnienia danych osobowych mieszkańców, które mają charakter szczególnie chronionych. Wywieszenie wyroków doprowadziło bowiem do sytuacji, w której zdanymi osobowymi szczególnie chronionymi mogli zapoznać się nie tylko członkowie spółdzielni, lecz także osoby nieupoważnione. Doszło przez to do nieuprawnionego udostępnienia danych osobowych. Artykuł 27 ust. 1 ustawy zabrania przetwarzania m.in. informacji dotyczących orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym. Przetwarzanie tych danych jest dopuszczalne w precyzyjnie określonych sytuacjach wskazanych w art. 27 ust. 2 ustawy. Żaden z tych warunków (np. pisemna zgoda zainteresowanych, podanie przez nich swoich danych do publicznej wiadomości itp.) nie znajduje zastosowania do działania spółdzielni. Prawo spółdzielcze (wart. 18 § 2) nie wskazuje na możliwość uzyskiwania przez spółdzielców szczególnie chronionych danych osobowych innych członków lub danych, których administratorem jest spółdzielnia. Nie pozwala też zarządowi spółdzielni udostępniać tego rodzaju danych osobom nieupoważnionym, poprzez ich ujawnienie w miejscach publicznie dostępnych.
Nie można wywieszać w miejscach publicznych zestawienia zadłużenia wraz z numerami mieszkań. Generalny inspektor ochrony danych osobowych uznał, że mamy wtedy do czynienia z danymi osobowymi, bo choć nie wskazują wprost na tożsamość lokatora, to jednak łatwo ją ustalić.
Nie można oczywiście wywieszać list z nazwiskami dłużników.