Spółka Huty Szkła Czechy domaga się na podstawie art. 231 kodeksu cywilnego odsprzedaży gruntów, na których znajduje się jej zakład produkcyjny, od właściciela – spółki akcyjnej Przemysł Szklany w Polsce.
Grunty te zostały, z powołaniem się na ustawę z 1946 r. o nacjonalizacji, zabrane tej spółce w 1949 r. Były to wówczas niezabudowane grunty rolne VI klasy. Wyposażono w nie następnie Przedsiębiorstwo Państwowe Huta Szkła Pollena Czechy. W latach 60. i 70. został na nich wybudowany od podstaw zakład produkcyjny. Wartość nakładów na ten cel sąd ustalił potem na 35 mln zł. Na podstawie tzw. ustawy uwłaszczeniowej z września 1990 r. przedsiębiorstwo uzyskało decyzję stwierdzającą nabycie na własność budynków i użytkowania wieczystego gruntów.
W 1995 r. nastąpiła prywatyzacja tego przedsiębiorstwa i przekształciło się ono w spółkę akcyjną Huty Szkła Czechy. Przeprowadziła ona następnie modernizację i remont zakładu, czyniąc nakłady sięgające 10 mln zł. W 2001 r. orzeczenie nacjonalizacyjne z 1949 r. zostało uchylone jako bezprawne. Decyzja denacjonalizacyjna działa wstecz. Własność gruntów wróciła do pierwotnego właściciela. Ze względu na zasadę, że to, co na gruncie, jest własnością jego właściciela, spółka straciła formalnie także własność znajdujących się na nim budynków i budowli.
Spółka na podstawie art. 231 kodeksu cywilnego wystąpiła do sądu o zobowiązanie właściciela – spółki Przemysł Szklany w Polsce – by sprzedał jej grunt jako posiadaczowi w dobrej wierze. W trakcie tej sprawy jego wartość została wyceniona na 1,2 mln zł, a potem na 1,9 mln zł.
Spółka przegrała w sądach I i II instancji. SN wyrokiem z kwietnia 2006 r. zmienił jednak ten wyrok. Uznał mianowicie, że przedsiębiorstwo państwowe władało oddanymi mu nieruchomościami nie w sposób „imperialny”, na zasadzie wykonywania władztwa państwowego, ale jako posiadacz „cywilny”, tj. tak jak prywatni właściciele i prywatne firmy. Było więc posiadaczem samoistnym, i to w dobrej wierze. Spółka Huty Szkła jako jego następca prawny może więc korzystać z drogi przewidzianej w art. 231 k.c. Sąd II instancji związany tym poglądem prawnym uwzględnił roszczenie spółki Huty Szkła. Wskutek skargi kasacyjnej spółki Przemysł Szklany sprawa ponownie trafiła na wokandę Sądu Najwyższego. Tym razem uznał on, że zagadnienie prawne powstałe na tle tej sprawy powinien rozstrzygnąć powiększony skład siedmiu sędziów. Sprowadza się ono do pytania, czy spółka powstała w wyniku prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego jest – w kontekście art. 231 k.c. – posiadaczem samoistnym nieruchomości przejętych po przedsiębiorstwie, a zabranych poprzednim właścicielom na podstawie dekretu z 1946 r.