Niemożność odnalezienia byłych współwłaścicieli nieruchomości i ich następców prawnych powoduje, że postępowania reprywatyzacyjne nie mogą zostać zakończone przez kilkadziesiąt lat, a nieraz wcale.
Utrudnia to inwestowanie i obrót nieruchomościami, prowadzi do dewastacji budynków, do których są zgłoszone roszczenia, i niepokoi lokatorów.
[srodtytul]Stan niepewności [/srodtytul]
Problem ten powraca nieustająco w skargach i naraża Polskę na procesy przed Trybunałem w Strasburgu, wymaga więc systemowego rozwiązania – alarmuje rzecznik praw obywatelskich w wystąpieniu do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.
O wypracowanie skutecznych rozwiązań zwrócił się ostatnio do prezesa Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie oraz do rzecznika praw obywatelskich, do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie i Okręgowej Izby Radców Prawnych warszawski adwokat Andrzej Muszyński. – Nie do zaakceptowania jest, by jeden czy kilku współwłaścicieli lub ich następcy prawni nie mogli realizować swoich praw z powodów czysto proceduralnych – mówi.