Czynsz nie pokryje raty kredytu

Kupno mieszkania na kredyt z myślą o wynajmie to dziś pomysł raczej chybiony

Publikacja: 08.03.2010 00:55

Czynsz nie pokryje raty kredytu

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski

Gdy kupimy za 300 tys. zł kawalerkę na kredyt, miesięczna rata wyniesie ok. 1,8 tys. zł. Jeśli doliczmy do tego opłaty eksploatacyjne, co miesiąc wydamy ponad 2 tys. zł. A za taką stawkę trudno będzie znaleźć najemcę lokalu.

– W Warszawie w większości przypadków taka transakcja jest po prostu nieopłacalna. Nadal nieosiągalne są kredyty z marżami poniżej 1 proc. A nawet jeżeli bank oferuje marże 1,4 czy 1,5 proc., oczekuje od kredytobiorcy założenia konta, wpływów na to konto czy zakupu produktu inwestycyjnego. Koszty z tym związane należy również doliczyć do kosztów kredytu – wyjaśnia Justyna Szafraniec z Finamo.

Zdaniem Haliny Kochalskiej, analityka Gold Finance, nie wszystkie inwestycje w mieszkania na wynajem są nieopłacalne. – Przy odpowiednim wyborze mieszkania można uzyskać w miarę pewną stopę zwrotu na poziomie 8 proc. w skali rocznej – twierdzi Kochalska.

– Również jeśli nabywca ma wkład własny sięgający 20 – 30 proc. ceny nieruchomości, czynsz, jaki uzyska z najmu np. lokum o pow. 50 mkw., może zrównoważyć wysokość miesięcznej raty kredytu – dodaje Aneta Rózga, analityk Expandera.

Natomiast Justyna Szafraniec zwraca uwagę, że aby z wynajmu można było spłacać kredyt, mieszkanie musi przynosić dochody w sposób ciągły, co miesiąc. – Nie może być tzw. pustych miesięcy, np. w wakacje, bo wówczas może się okazać, że jest to biznes, do którego dokładamy – tłumaczy Szafraniec.

Osoby zdecydowane na kupno mieszkania na wynajem powinny szukać lokali albo blisko uczelni, jeśli stawiają na studentów, albo – gdy chcą wynajmować osobom pracującym – blisko skupiska biurowców.

– Dziś łatwiej negocjuje się ceny na rynku wtórnym. Dodatkowym atutem takiego lokalu może być też wykończenie, dzięki czemu od razu mieszkanie nadaje się do najmu – opowiada Halina Kochalska.

Justyna Szafraniec podaje, że kupując lokum od dewelopera, do inwestycji trzeba doliczyć koszt wykończenia mieszkania, który średnio sięga ok. 1 tys. zł za mkw. – Zdarzają się mieszkania pod klucz i wówczas koszty wykończenia będziemy mieli wliczone w cenę mieszkania i skredytowane. Ale od tej wyższej kwoty płacimy odsetki i prowizję, co zwiększa łączny koszt kredytu – zauważa Szafraniec.

Aneta Rózga twierdzi, iż mimo spadków czynszów od ubiegłego roku w Warszawie podrożał najem kawalerek. – Najmniejsze mieszkania, najbardziej atrakcyjne cenowo, są dziś najlepszym przedmiotem inwestycji, gdy zakładamy zwrot nakładów przez wynajem – zapewnia Rózga.

Halina Kochalska zwraca jednak uwagę, że gdy kredyty staną się bardziej dostępne, potencjalni najemcy raczej będą decydować się na zakup własnego mieszkania, co jeszcze bardziej zmniejszy popyt na wynajem.

Gdy kupimy za 300 tys. zł kawalerkę na kredyt, miesięczna rata wyniesie ok. 1,8 tys. zł. Jeśli doliczmy do tego opłaty eksploatacyjne, co miesiąc wydamy ponad 2 tys. zł. A za taką stawkę trudno będzie znaleźć najemcę lokalu.

– W Warszawie w większości przypadków taka transakcja jest po prostu nieopłacalna. Nadal nieosiągalne są kredyty z marżami poniżej 1 proc. A nawet jeżeli bank oferuje marże 1,4 czy 1,5 proc., oczekuje od kredytobiorcy założenia konta, wpływów na to konto czy zakupu produktu inwestycyjnego. Koszty z tym związane należy również doliczyć do kosztów kredytu – wyjaśnia Justyna Szafraniec z Finamo.

Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Rok rozczarowań w dziedzinie nieruchomości i budownictwa