Regulacja dostępu do treści zawartej w księgach powinna zatem stanowić kompromis między udogodnieniami dla szerokiego kręgu osób uczestniczących w obrocie gospodarczym a próbą wyeliminowania wszelkich zagrożeń wynikających z zamieszczenia treści ksiąg w Internecie.
Aby móc przeglądać treść księgi w Internecie, trzeba znać pełny jej numer. Ustalenie go jest jednak proste, a to w konsekwencji może powodować pewne nadużycia związane z wykorzystaniem informacji zawartych w księdze. Chęć uzyskania informacji o stanie posiadania i majątku sąsiada jest najmniej niebezpiecznym przejawem tych nadużyć. Upowszechniając treść ksiąg w sieci, należy pamiętać o tym, że księgi wieczyste z racji pełnionej funkcji zawierają nie tylko informacje o stanie prawnym i stanie faktycznym nieruchomości lub prawa, dla których są prowadzone, ale także dane osobowe, w tym numer PESEL właścicieli nieruchomości, ewentualne obciążenia, w tym hipoteki, oraz np. informacje o prowadzonej w stosunku do nieruchomości egzekucji. Wykorzystanie tych informacji w celu zapewnienia bezpieczeństwa obrotu gospodarczego jest realizacją zasady jawności ksiąg wieczystych. Nie ma jednak pewności, że udostępnienie tych informacji w Internecie bez żadnej możliwości kontroli, kto i kiedy zapoznawał się z ich treścią, nie spowoduje nadużyć i chęci wykorzystania ich w sposób niezgodny z prawem.
Kolejnym krokiem do wyeliminowania daleko posuniętej anonimowości podczas przeglądania treści ksiąg w sieci byłaby np. konieczność wcześniejszego zalogowania się na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości. W przeciwnym razie jest tylko kwestią czasu, by wraz z informacjami dotyczącymi danych osobowych, adresowych, numerów posiadanych telefonów zaczęły być gromadzone i przetwarzane na szeroką skalę numery ksiąg wieczystych posiadanych przez daną osobę nieruchomości w celu uatrakcyjnienia oferty niezgodnego z prawem handlu informacjami. Takiej sytuacji chcielibyśmy chyba wszyscy uniknąć. Argumentacja, jakoby każda nowinka techniczna mogła być również wykorzystywana do działań niezgodnych z prawem, nie jest przekonująca.
Stan prawny ujawniony w księdze wieczystej ma doniosłe znaczenie i może decydować o dokonaniu czynności prawnej w stosunku do prawa objętego księgą z wszelkimi konsekwencjami wynikającymi z takiej czynności. Praktyka pokazuje, że choć liczba dokonywanych w wydziale wglądów do ksiąg bardzo spadła, to liczba wydawanych odpisów utrzymuje się na niezmiennie wysokim poziomie. Należy mieć nadzieję, że uczestnicy obrotu gospodarczego w podejmowaniu decyzji co do transakcji dotyczących praw ujawnionych w księgach wieczystych nie będą działać jedynie na podstawie treści księgi pobranej z Internetu.
Dostrzegając jednak problem w aspekcie pełnego uregulowania zasady jawności formalnej ksiąg w obliczu zbliżającej się pełnej ich digitalizacji i konieczność pełnej realizacji tej kardynalnej zasady systemu ksiąg wieczystych, należałoby postulować jak najszybsze wprowadzenie możliwości dokonywania wglądu do Centralnej Bazy Danych Ksiąg Wieczystych przez notariuszy, a także niektórych innych uczestników szeroko rozumianego obrotu gospodarczego (np. komorników, banki, towarzystwa ubezpieczeniowe, fundusze sekurytyzacyjne).